Saudyjczycy przebili Chińczyków. Szaleństwo transferowe w Arabii Saudyjskiej

Letnie okienko transferowe 2023 jest naznaczone saudyjskimi pieniędzmi. Kluby z Arabii Saudyjskiej wzorem Chińczyków sprzed kilku lat sprowadzają gwiazdy z Europy, którym płacą fortunę. To dopiero początek transferowego szaleństwa na Bliskim Wschodzie. Kto jeszcze może przenieść się do Saudi Professional League? Do czego to wszystko zmierza? Zachęcamy do zapoznania się z poniższym artykułem.

Karim Benzema
Obserwuj nas w
IMAGO / Balkis Press / ABACAPRESS Na zdjęciu: Karim Benzema
  • Cristiano Ronaldo rozpoczął trend transferów do Arabii Saudyjskiej, a za nim podążają kolejne gwiazdy
  • Śladami Portugalczyka poszli Karim Benzema oraz N’Golo Kante, trwają rozmowy też z innymi piłkarzami
  • Dlaczego Saudyjczycy wywrócili rynek do góry nogami? W tle kandydatura do organizacji Mundialu 2030 lub 2034

Cristiano Ronaldo trendsetterem, kto trafił już do Arabii Saudyjskiej?

1. Cristiano Ronaldo

Gdy Cristiano Ronaldo w styczniu 2023 roku przechodził do Al-Nassr, nikt nie przewidywał, że kluby z Arabii Saudyjskiej latem tego samego roku aż tak mocno ruszą na rynek, by ściągać do siebie również inne gwiazdy futbolu. Kapitan reprezentacji Portugalii był po ciężkim okresie w Manchesterze United i według mediów, liczył na ofertę z topowego europejskiego zespołu. Taka jednak nie nadeszła, więc 38-latek zaakceptował propozycję z Bliskiego Wschodu. Saudyjczycy pozyskując jednego z najlepszych piłkarzy w historii wyraźnie zasygnalizowali innym zawodnikom, że tamtejsza liga wkrótce może stać się konkurencyjna i przede wszystkim atrakcyjna, a dodatkowo gracze mogą liczyć na ogromne zarobki. Portugalski gwiazdor ma już za sobą pierwszy sezon, a w zasadzie pół kampanii w Arabii Saudyjskiej. Legenda Realu Madryt rozegrała dla Al-Nassr 19 meczów, strzeliła 14 goli i zaliczyła 2 asysty.

Jak się później okazało, Cristiano Ronaldo stał się trendsetterem, jeśli chodzi o transfery do Saudi Professional League…

2. Karim Benzema

Pierwszym zawodnikiem z topu, który podążył drogą Cristiano Ronaldo, okazał się Karim Benzema. Francuski napastnik był już o krok od przedłużenia umowy z Realem Madryt, ale kiedy na stole pojawiła się lukratywna propozycja od Saudyjczyków, 35-latek zaczął mieć wątpliwości. Środkowy napastnik po przeanalizowaniu za i przeciw ostatecznie zdecydował przeprowadzić się do aktualnego mistrza Arabii Saudyjskiej – Al Ittihad – którego kibice zgotowali mu wspaniałe powitanie na stadionie. Karim Benzema w stolicy Hiszpanii wygrał już wszystkie trofea, o które mógł rywalizować. Co więcej, w 2022 roku zgarnął Złotą Piłkę, co było zwieńczeniem jego wspaniałej kariery. Dotychczasowy kapitan Królewskich jest już spełnionym piłkarzem, dlatego postawił na finansową emeryturę na Bliskim Wschodzie, na co tego lata na pewno zdecyduje się wielu graczy i to nawet tych w młodszym wieku.

3. N’Golo Kante

Klubowym kolegą Karima Benzemy w Al-Ittihad kilka tygodni później został N’Golo Kante. Defensywny pomocnik podobnie jak Cristiano Ronaldo oraz jego rodak przeniósł się do Arabii Saudyjskiej na zasadzie wolnego transferu. Kontrakt reprezentanta Francji z Chelsea wygasał 30 czerwca 2023 roku i pomimo zaawansowanych rozmów 32-latek nie podjął decyzji o kontynuowaniu współpracy z londyńską drużyną. Były zawodnik Leicester City kampanii 2022/2023 nie może zaliczyć do udanych, ponieważ większość sezonu spędził w gabinetach lekarzy. Spekuluje się, że włodarze The Blues podczas letniego okienka transferowego wyślą do Arabii Saudyjskiej co najmniej jeszcze trzech piłkarzy.

Gwiazdy bez kontraktów. O ich pozyskanie zabiegają europejskie potęgi
Wilfried Zaha

Letnie okienko transferowe zapowiada się pasjonująco Choć latem odpoczywamy od rozgrywek piłkarskich i rywalizacji w topowych ligach europejskich, jest to w mojej opinii jeden z najciekawszych okresów. Wtedy rozpoczyna się migracja między klubami, a niekiedy jeden transfer potrafi uruchomić prawdziwy efekt domina. Pod tym względem spodziewam się, że lato 2023 będzie równie gorące, co poprzednie.

Czytaj dalej…

To jeszcze nie koniec, kto otrzymał propozycję z Bliskiego Wschodu?

Przeprowadzki Cristiano Ronaldo, Karima Benzemy oraz N’Golo Kante to dopiero początek ofensywny transferowej saudyjskich klubów. Wspomniani piłkarze wyznaczyli pewien trend, którego śladem pójdą również inni zawodnicy. W przestrzeni medialnej mówi się, że o krok od transferu do Arabii Saudyjskiej są m.in. Edouard Mendy, Kalidou Koulibaly, Ruben Neves oraz Hakim Ziyech. Senegalski bramkarz dołączy do beniaminka Saudi Professional League – Al Ahli, występujący na pozycji środkowego obrońcy jego rodak jest o włos od Al-Hilal, Portugalczyk również przejdzie do Al-Hilal, które zapłaci za niego aż 55 milionów euro, a reprezentant Maroka parafuje umowę z ekipą, której koszulkę na co dzień przywdziewa Cristiano Ronaldo, czyli Al-Nassr.

Saudyjczycy nawiązali kontakty także z takimi zawodnikami jak Bernardo Silva, Marcelo Brozović, Luka Modrić, Toni Kroos, Heung-Min Son, Thomas Partey, Marco Verratti, Callum Hudson-Odoi, Romelu Lukaku, Pierre-Emerick Aubameyang czy Saul Niguez. Lista zapewne jest jeszcze dłuższa, ale wymieniliśmy tutaj tylko nazwiska piłkarzy, którzy byli lub są przymierzani do przenosin na Bliski Wschód w ostatnich tygodniach. Do Arabii Saudyjskiej najprawdopodobniej nie trafią Bernardo Silva – chce pozostać w Europie, Luka Modrić oraz Toni Kroos – przedłużą umowy z Realem Madryt i Heung-Min Son – zapewnił, że zostanie w Tottenhamie Hotspur.

Przez dłuższy czas z transferem do Saudi Professional League łączony był też Leo Messi. Wspomniany wyżej Al-Hilal proponował Argentyńczykowi niebotyczne pieniądze, jednak mistrz świata ostatecznie odmówił zarówno Saudyjczykom, jak i nie zdecydował się na sentymentalny powrót do Barcelony, bowiem przeprowadził się do Stanów Zjednoczonych, wzmacniając Inter Miami. Jeśli chodzi o polskie akcenty związane z rynkiem transferowym w Arabii Saudyjskiej, to tamtejsze kluby miały obserwować Roberta Lewandowskiego, ale kapitan Biało-Czerwonych nie wybiera się na Bliski Wschód. Al-Ettifaq ma z kolei przyglądać się Adamowi Buksie. Ofertę z Arabii Saudyjskiej przyjął natomiast Czesław Michniewicz – nowy trener Abha Club. W kampanii 2022/2023 wypożyczony do Al-Shabab był Grzegorz Krychowiak, jednak nie wiadomo, czy pomocnik zakotwiczy tam na dłużej.

Oferty nie do odrzucenia – na jakie pieniądze mogą liczyć gwiazdy?

Sudyjczycy obecnie podobnie jak Chińczycy w latach 2016-2017 kuszą najlepszych piłkarzy świata pieniędzmi, o jakich oni mogliby tylko pomarzyć w Europie. Przypomnijmy, że kilka lat temu do Chinese Super League przenieśli się tacy zawodnicy jak Oscar, Hulk, Alex Teixeira, Jackson Martinez czy Ramires. Każdy z tych graczy kosztował około 50 milionów euro. Chiński rząd w następnych latach skutecznie jednak zablokował podobne transakcje wprowadzając wysokie podatki i limity. Kluby z Arabii Saudyjskiej idą jednak jeszcze grubiej, ponieważ Cristiano Ronaldo czy Karim Benzema robią zdecydowanie większe wrażenie niż wspomniani wyżej Brazylijczycy oraz Kolumbijczyk.

W mediach padają różne kwoty odnośnie zarobków europejskich gwiazdorów w Arabii Saudyjskiej. Cristiano Ronaldo w Al-Nassr podobno inkasuje 200 milionów euro netto za sezon gry, choć może być to łączna kwota zawierająca również umowy sponsorskie i prawa do wizerunku. Niemal identyczne dane pojawiają się w przypadku kontraktu Karima Benzemy z Al-Ittihad, choć inne raporty sugerują, że francuski napastnik będzie otrzymywał o połowę mniej pieniędzy niż kapitan reprezentacji Portugalii. N’Golo Kante z kolei w tym samym klubie ma zarabiać 25 milionów euro rocznie, jednak nie uwzględniono tutaj umów handlowych, które mogą znacznie zwiększyć jego przychody.

Co więcej, wspomniana trójka najprawdopodobniej otrzyma szansę, aby zostać ambasadorami kandydatury Arabii Saudyjskiej do zorganizowania Mistrzostw Świata w 2030 roku. Najwięcej na Bliskim Wschodzie mógłby zgarnąć Leo Messi, któremu Al-Hilal proponowało nawet 400 milionów euro za sezon. Argentyńczyk ostatecznie przeszedł do Interu Miami.

Prezentacja Cristiano Ronaldo w Al-Nassr (Fot. IMAGO / Power Sport Images)

Chelsea – największy beneficjent, można doszukać się drugiego dna

Wiele wskazuje na to, że największym beneficjentem saudyjskiego szaleństwa na rynku transferowym będzie… Chelsea. The Blues co prawda nie chcieli rozstawać się z N’Golo Kante, ale Edouard Mendy, Kalidou Koulibaly oraz Hakim Ziyech to nazwiska piłkarzy, którzy są na wylocie z Londynu. Co ich łączy? Wszyscy trzej mają przeprowadzić się do Arabii Saudyjskiej. To jednak nie wszystko – kluby z Saudi Professional League miały kontaktować się również z takimi zawodnikami jak Romelu Lukaku, Pierre-Emerick Aubameyang, a także Callum Hudson-Odoi.

Niewykluczone, że nie ma w tym żadnego przypadku. Dziennikarze “Daily Mail” znaleźli powiązania właścicieli Chelsea z Arabią Saudyjską. Zaznaczmy, że Fundusz Inwestycji Publicznych Arabii Saudyjskiej ma kontrolę nad niemal wszystkimi czołowymi zespołami tamtejszej ligi, a ostatnio przejął również Newcastle United. Ten kraj inwestuje pieniądze w firmę “Clearlake Capital”, która jest większościowym właścicielem klubu ze Stamford Bridge. Co więcej, drugi właściciel Todd Boehly kilka tygodni temu miał odbyć wizytę do Rijadu. Niebiescy muszą sprzedawać, aby spełnić wymogi Finansowego Fair Play, a Saudyjczycy niemal spadli im z nieba. Przypadek? Sami odpowiedzcie sobie na to pytanie.

Stanowczo w tym temacie w wywiadzie dla telewizji “BBC” wypowiedział się Gary Neville. – Premier League powinna nałożyć natychmiastowe embargo na transfery do Arabii Saudyjskiej, aby zapewnić, że integralność rozgrywek nie zostanie naruszona. Należy przeprowadzać kontrole prawidłowości transakcji. Jeśli przejdą pozytywnie przez ten proces, to możliwość dokonywania transferów oczywiście ponownie zostałaby otwarta. Uważam jednak, że w tej chwili transfery powinny zostać wstrzymane, dopóki ktoś nie przyjrzy się strukturze własnościowej Chelsea i czy istnieją korzystne transakcje transferowe, które są niewłaściwe – przyznał były obrońca Manchesteru United.

Wielkie nazwiska pomogą Saudyjczykom zorganizować MŚ 2030

Po co Arabia Saudyjska sprowadza tak wielu zawodników z topu? Być może chodzi między innymi o zwiększenie swoich szans na zorganizowanie Mistrzostw Świata w 2030 roku. Saudyjczycy marzą o organizacji Mundialu i są poważnym kandydatem do stania się gospodarzem MŚ 2030. Arabia Saudyjska pierwotnie chciała zorganizować Mistrzostwa Świata na trzech różnych kontynentach razem z Egiptem oraz Grecją, obiecując nawet tym krajom, że to właśnie Saudyjczycy za własne pieniądze wybudują im stadiony. Egipcjanie jednak ostatnio zrezygnowali ze współubiegania się o Mundial. Arabia Saudyjska pozostała więc na polu bitwy wraz z Grecją.

Mówi się, że o organizację MŚ 2030 starają się również następujące grupy krajów – Hiszpania, Portugalia i Maroko, Urugwaj, Argentyna, Paragwaj i Chile, Rumunia, Bułgaria i Serbia, Peru, Kolumbia i Ekwador, a także państwa z Wielkiej Brytanii (Anglia, Szkocja, Walia, Irlandia Północna plus Irlandia). Tak więc konkurencja jest spora. W transferach europejskich gwiazd do Saudi Professional League można zatem doszukiwać się drugiego dna. Angaż znanych nazwisk może pozytywnie wpłynąć na nie najlepszą reputację Arabii Saudyjskiej na świecie i choć trochę ją poprawić, a pozyskani piłkarze mogą zostać ambasadorami saudyjskiej kandydatury do zorganizowania Mundialu, a także późniejszych Mistrzostw Świata, gdyby to właśnie im przypadła rola gospodarza turnieju.

Aktualizacja: Arabia Saudyjska zmieniła plany i zgłosiła swoją kandydaturę do zorganizowania Mundialu w 2034 roku. Mistrzostwa Świata 2030 mają natomiast odbyć się głównie w Hiszpanii, Portugalii oraz Maroko, ale część meczów zostanie rozegranych w Urugwaju, Argentynie i Paragwaju, gdzie gospodarze rozpoczną turniej. Będzie to pierwsza taka impreza na trzech kontynentach.

Gwiazdy lubią egzotykę. Nie tylko Cristiano Ronaldo zdecydował się na nieoczywisty ruch
Cristiano Ronaldo

Wokół przyszłości Cristiano Ronaldo stawiano mnóstwo znaków zapytania od momentu potwierdzenia, że jego drugi sezon w barwach Manchesteru United został zakończony przedwcześnie. Finalnie przeprowadzka do saudyjskiego Al Nassr wywołała mnóstwo emocji. Jedni przyjęli taki wybór ze zrozumieniem, inni wytykali mu ten ruch śmiejąc się, że przecież chciał grać w Lidze Mistrzów, a zdecydował się na

Czytaj dalej…

Komentarze