Tottenham podbierze trenera rywalowi zza miedzy?

Wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, że po sezonie Antonio Conte pożegna się z Tottenhamem. Ze Spurs łączy się teraz wielu trenerów, ale Daily Mail donosi, że faworytem do zastąpienia Włocha jest pracujący w Fulham Marco Silva.

Marco Silva
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Marco Silva
  • Daniel Levy jest rozczarowany kolejnym sezonem bez żadnego trofeum. Wydaje się, że to ostatnie miesiące pracy Antonio Conte w Londynie
  • Latem Spurs przejmie nowy szkoleniowiec. W tym kontekście wymieniano już, m.in., Mauricio Pochettino czy Paulo Fonsekę
  • Według Daily Mail, faworytem do przejęcia schedy po Włochu jest Marco Silva. W Tottenhamie bardzo docenia się pracę Portugalczyka w Fulham

Marco Silva zbudował silne Fulham. Czas na kolejny krok?

Trwający sezon jest kolejnym rozczarowaniem dla fanów Tottenhamu Hotspur. Ich ulubieńcy pożegnali się z Ligą Mistrzów już na etapie 1/8 finału, z Pucharu Anglii wyeliminowało ich drugoligowe Sheffield United, a w Carabao Cup lepszy okazał się beniaminek z Nottingham. Koguty tracą też aż 18 punktów do odwiecznych rywali, Arsenalu. Oznacza to, że nie mają najmniejszych szans na żadne trofeum – a to przecież pusta gablota jest od lat głównym kompleksem ekipy z północnego Londynu.

Wszystko wskazuje zatem na to, że po zakończeniu kampanii ze Spurs pożegna się Antonio Conte. Włoch zdaje się świadomy swojej sytuacji. W kontekście zastąpienia go wymieniano już Mauricio Pochettino czy Paulo Fonsekę. Według Daily Mail, jest jednak inny faworyt do przejęcia schedy po Conte.

Marco Silva wykonuje fenomenalną pracę w Fulham. Trafił na Craven Cottage w 2021 roku i rozniósł w pył Championship, wywalczając awans do Premier League. Po 27 rozegranych meczach, ekipa z Londynu ma aż 15 punktów przewagi nad strefą spadkową, z kolei do miejsc premiowanych grą w europejskich pucharów traci zaledwie pięć oczek. To świetny rezultat w przypadku beniaminka. Sytuację ułatwia fakt, że kontrakt Silvy obowiązuje zaledwie do końca sezonu. Tottenham nie musiałby zatem negocjować z rywalem zza miedzy, a wyłącznie z samym szkoleniowcem.

Zobacz też: De Bruyne broni Haalanda przed meczem Ligi Mistrzów.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze