Tułacz może stracić pracę. Bilans Puszczy jest fatalny
Tomasz Tułacz niedawno świętował dziesięciolecie na stanowisku szkoleniowca Puszczy Niepołomice. To najdłuższy staż trenera na szczeblu centralnym w Polsce. Pod jego wodzą klub cieszył się z historycznego awansu do Ekstraklasy, gdzie spędził dwa sezony. Niestety miniony zakończył się dla niej spadkiem, którego trudno było uniknąć.
Wydawało się jednak, że na zapleczu Ekstraklasy Puszcza będzie radzić sobie znacznie lepiej. Obecna kampania nie układa się po jej myśli – po dziewięciu kolejkach zajmuje miejsce w strefie spadkowej i nie wygrała jeszcze choćby jednego spotkania. Ma w dorobku sześć punktów, a z każdym tygodniem bezpieczna strefa się od niej oddala. Drugi spadek z rzędu mógłby okazać się tragiczny w skutkach, dlatego władze klubu próbują zareagować, póki jeszcze mają czas.
Z informacji Michała Knury wynika, że w poniedziałek doszło w siedzibie Puszczy do konkretnych rozmów dotyczących sytuacji w tabeli. Poszukiwane jest rozwiązanie problemów, a w grę wchodzi nawet zwolnienie Tułacza. Na ten moment pozostaje jej trenerem, ale każda kolejna wpadka może przesądzić o rozstaniu. Z pewnością byłoby to wydarzenie na skalę całego kraju, gdyż Tułacz i Puszcza do tej pory byli nierozerwalni.