Rewelacja Premier League naciska na transfer Fekira

Nabil Fekir
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Nabil Fekir

Newcastle United pragnie wykorzystać dobrą dyspozycję w pierwszej części sezonu i powalczyć o awans do Ligi Mistrzów. Aktualnie trwają prace nad styczniowymi wzmocnieniami, a jednym z celów jest pozyskanie Nabila Fekira. Real Betis oczekuje za swoją gwiazdę 45 milionów euro.

  • Newcastle United zajmuje trzecie miejsce w Premier League
  • Na celowniku “Srok” znalazł się Nabil Fekir
  • Real Betis oczekuje za niego 45 milionów euro, zaś Newcastle jest w stanie zapłacić 30 milionów euro

Gwiazda Betisu zdecyduje się na Premier League?

Newcastle United to największa rewelacja obecnego sezonu Premier League. Po przejęciu władzy nad klubem przez fundusz z Arabii Saudyjskiej ten jest stopniowo wzmacniany, aby z czasem stać się realnym zagrożeniem dla największych zespołów na Wyspach Brytyjskich. Pomimo tego aktualna kampania jest zaskakująca, bowiem “Sroki” znajdują się na trzecim miejscu w tabeli, mając za swoimi plecami takie marki, jak Chelsea, Manchester United czy Liverpool.

Włodarze klubu z St. James’ Park chcą wykorzystać świetną dyspozycję i już w tym sezonie powalczyć o awans do Ligi Mistrzów. Trwają zatem intensywne prace nad styczniowymi transferami. Jednym z głównych celów jest wzmocnienie środka pola, a na szczycie listy życzeń znajduje się Nabil Fekir.

Na początku roku Francuz przedłużył kontrakt z Realem Betis do 30 czerwca 2026 roku. Niewykluczone jednak, że będzie chętny na przeprowadzkę, zwłaszcza, że Newcastle United dysponuje zdecydowanie większymi pieniędzmi. Na przeszkodzie mogą stanąć natomiast wygórowane żądania klubu z Sewilli.

Betis ma oczekiwać za swoją gwiazdę 45 milionów euro, zaś Newcastle United zakłada wydatek w okolicach 30 milionów euro. Trudno przewidywać, czy któraś ze stron się ugnie i dopasuje do tej drugiej. Jeżeli Fekir będzie naciskał na odejście, wówczas szanse na powodzenie transakcji zdecydowanie wzrosną.

29-latek w tym sezonie zagrał w jedenastu spotkaniach i strzelił trzy bramki.

Zobacz również: Koniec epoki? Posada Diego Simeone poważnie zagrożona

Komentarze