Barcelona liczy na zysk z bonusów i przyszłej sprzedaży Vitora Roque
FC Barcelona nie wspomina najlepiej transferu Vitora Roque. Brazylijczyk miał być jednym z symboli nowego projektu sportowego, lecz jego przygoda w Katalonii zakończyła się szybciej, niż ktokolwiek przewidywał. Klub sprzedał go do Palmeiras, tracąc około 4,5 miliona euro w ciągu roku, nie licząc podatków i wynagrodzenia. Mimo to działacze Blaugrany są przekonani, że w dłuższej perspektywie transfer przyniesie im zysk.
Barcelona zachowała 20 procent praw do przyszłej sprzedaży zawodnika. Dodatkowo w umowie z Palmeiras znalazły się zapisy o bonusach zależnych od wyników. Według doniesień, Blauagrana może zarobić około miliona euro, jeśli Palmeiras wygra Copa Libertadores. Spotkanie finałowe z Flamengo odbędzie się 29 listopada, a w klubie z Camp Nou liczą, że ten scenariusz się spełni.
Początki Roque w Barcelonie były trudne. Młody napastnik nie przystosował się do europejskiego futbolu. Xavi Hernandez rzadko dawał mu szansę, a Hansi Flick nie widział dla niego miejsca w składzie. W efekcie trafił na wypożyczenie do Betisu, skąd ostatecznie wrócił do ojczyzny.
W Palmeiras Roque szybko odzyskał formę i pewność siebie. W niespełna rok zdobył 17 bramek i stał się kluczową postacią zespołu. W Brazylii mówi się, że ma realne szanse na powołanie do reprezentacji na przyszłoroczny mundial.
W Barcelonie panuje spokój, ale też czujność. Deco, dyrektor sportowy klubu, na bieżąco śledzi rozwój zawodnika. Jeśli Vitor Roque utrzyma obecną formę, jego kolejny transfer może przynieść Barcelonie znaczące dochody i ostatecznie zmienić bilans tej nieudanej operacji na korzyść Blaugrany.
Zobacz również: Kane może poprosić o transfer do giganta. Klauzula zmienia wszystko









