Manchester United musi się wzmocnić. Amorim dostrzega problem
Manchester United zaczął sezon w słabym stylu, ale ostatnie tygodnie są już znacznie lepsze. Udało się poprawić wyniki i zbliżyć w tabeli do ligowej czołówki. Gigant z Old Trafford traci już tylko dwa punkty do Chelsea, która jest wiceliderem. Ruben Amorim tymczasowo uratował swoją posadę, która w pewnym momencie wisiała już na włosku. Zarząd wierzy, że projekt pod jego wodzą dalej może się rozwijać, dlatego planowo ma pozostać na ławce trenerskiej przynajmniej do końca tego sezonu.
Aby zrealizować cel, Manchester United musi oczywiście być zimą aktywny na rynku transferowym. W trakcie ostatniego meczu z Tottenhamem urazu kolana nabawił się Benjamin Sesko. Do tej pory nie pojawiła się żadna konkretna diagnoza, ale istnieje obawa, że drużyna straci go na dłużej. Amorim zasugerował więc, że transfer nowego napastnika może okazać się niezbędny.
Po ściągnięciu Sesko Manchester United postanowił latem oddać Rasmusa Hojlunda, który wylądował w Napoli. W kadrze zespołu jest jeszcze Joshua Zirkzee, ale ten nie cieszy się zaufaniem szkoleniowca. Istnieje więc spore prawdopodobieństwo, że angielski gigant sięgnie po nowego snajpera, zwłaszcza w przypadku dłuższej absencji Sesko.









