- AS Roma w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Interem Mediolan
- Jose Mourinho nie będzie mógł liczyć, między innymi, na Paulo Dybalę, Chrisa Smallinga oraz Leonardo Spinazzolę
- To oznacza, że w hicie niemal na pewno wybiegnie w pierwszym składzie Nicola Zalewski
Kontuzjowani nie zdążą wrócić na hit w Mediolanie. Mourinho musi kombinować
W szeregach AS Roma panuje sporo niepewności przed nadchodzącym, niedzielnym hitem przeciwko Interowi Mediolan. Po pierwsze, fani Nerazzurrich zapewnili, że powrót Romelu Lukaku do stolicy Lombardii okaże się dla piłkarza piekłem. Ponadto, Jose Mourinho rozważa powrót do Anglii i chce zabrać ze sobą Tammy’ego Abrahama. Jakby tego było mało, The Special One liczył na to, że przed niedzielą wrócą do zdrowia ważni gracze.
Niestety, Portugalczyk nie będzie mógł liczyć na Paulo Dybalę, Chrisa Smallinga i Leonardo Spinazzolę. Do tego z urazami wciąż walczą Tammy Abraham, Lorenzo Pellegrini, Renato Sanches i Marash Kumbulla.
Z perspektywy polskiego kibica cieszyć może fakt, że niemal na pewno w wyjściowym składzie wybiegnie Nicola Zalewski. Polak jest bowiem naturalnym następcą wspomnianego Spinazzoli.
Zalewski wystąpił w tym sezonie w ośmiu meczach Giallorossich we wszystkich rozgrywkach. Spędził jednak na murawie zaledwie 360 minut, czyli odpowiednik czterech pełnych spotkań.
Zobacz też: Gwiazda Wolves odejdzie już latem? Jasna deklaracja gracza.
Komentarze