Menedżer Man United zmartwiony. Dostrzega jeden problem

Menedżer Manchesteru United, Erik ten Hag przyjął poniedziałkową wygraną w FA Cup nad Wigan (2:0) z umiarkowanym optymizmem. Martwi go bowiem mała skuteczność swojego zespołu. Jeśli ten aspekt gry nie zostanie poprawiony, może być ciężko o punkty w lidze.

Erik ten Hag
Obserwuj nas w
IMAGO / Richard Sellers Na zdjęciu: Erik ten Hag
  • Manchester United zgodnie z planem ograł Wigan
  • Choć Czerwone Diabły wygrały 2:0, menedżer nie był do końca zadowolony
  • Ten Haga martwi słaba skuteczność jego zespołu

Fatalna skuteczność Czerwonych Diabłów

– Jasne jest dla mnie to, że powinniśmy zdobyć więcej goli. Tylko w pierwszej połowie mieliśmy z sześć dogodnych sytuacji na pokonanie bramkarza rywali – wyliczał na konferencji Erik ten Hag. – W przerwie podkreśliłem w rozmowie z zawodnikami to, że liczy się tutaj tylko zwycięstwo i awans. Fakt, że nie trafialiśmy częściej do siatki sprawił, że trzeba było zachować pełną koncentrację do samego końca – dodał.

Były szkoleniowiec Ajaksu Amsterdam przyznał, że gra jego zespołu mogła się momentami naprawdę podobać. Niestety przy tak słabej skuteczności Manchesterowi United może być ciężko w nadchodzącym meczu Premier League przeciwko Tottenhamowi. Hotspur. Warto przy tym nadmienić, że w pięciu ostatnich kolejkach ligowych ekipa z Old Trafford wygrała zaledwie raz.

– Dlaczego nasi zawodnicy nie wykorzystali swoich okazji? Trudno znaleźć odpowiedź na to pytanie. Kreujemy groźne sytuacje, podchodzimy pod pole karne rywala, ale szwankuje wykończenie – ocenił.

Można powiedzieć, że los był dla Manchesteru United łaskawy. W kolejnej rundzie FA Cup znów trafili na niżej notowanego rywala. Zagra tam ze zwycięzcą pary Newport County – Eastleigh.

Czytaj także: Rozlosowano pary IV rundy Pucharu Anglii, nie zabraknie hitów

Komentarze