Liverpool z siódmym zwycięstwem z rzędu, City tyle samo bez wygranej
Liverpool przystępował do tego spotkania jako lider Premier League ze sporą przewagą nad pozostałymi rywalami. Drużyna Arne Slota jest w doskonałej formie. Poprzedni mecz wygrali 2:0 przeciwko Realowi Madryt w Lidze Mistrzów.
Z kolei Manchester City po pięciu przegranych spotkaniach z rzędu zremisował z Feyenoordem w Lidze Mistrzów 3:3, mimo że Obywatele prowadzili 3:0 do 75. minuty.
Pierwsza bramka padła już 12. minucie. Cody Gakpo zdobył bramkę po strzale na prawie pustą bramkę po podaniu od Mohameda Salaha, którego nikt nie zdołał przeciąć.
Liverpool w pierwszej połowie zdecydowanie przeważał nad drużyną Pepa Guardioli. Druga połowa była trochę bardziej wyrównana, ale wciąż toczyła się pod kontrolą piłkarzy The Reds.
W 76. minucie bramkarz Manchesteru City, Stefan Ortega sprokurował rzut karny, faulując Luiza Diasa. Jedenastkę pewnie wykorzystał Mohamed Salah, ustalając wynik spotkania na 2:0.
Zespół pod wodzą Arne Slota zanotował siódme zwycięstwo z rzędu i ma 9 punktów przewagi nad drugim Arsenalem. Liverpool ostatni raz przegrał 14 września, kiedy polegli 0:1 z Nottingham Forrest. Manchester City w listopadzie nie wygrał żadnego spotkania i choć mamy już grudzień niewiele się zmieniło. Drużyna Guardioli wciąż zmaga się z kryzysem.
Następny mecz The Reds zagrają już w środę na wyjeździe przeciwko Newcastle. Manchester City tego samego dnia zmierzy się u siebie z Nottingham Forrest.
Czytaj dalej: Manchester United z perfekcyjnym meczem. Amorim po raz pierwszy triumfuje w Premier League
Komentarze