Pojawił się faworyt do zastąpienia Grahama Pottera

Kjetil Knutsen
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Kjetil Knutsen

Kilka dni temu Graham Potter opuścił Brighton na rzecz prowadzenia Chelsea. 47-letni Anglik wciąż nie został zastąpiony, choć faworytem na stanowisko nowego menedżera “The Seagulls” jest Kjetil Knutsen.

  • Po zwolnieniu Thomasa Tuchela szkoleniowcem Chelsea został Graham Potter
  • Dla Brighton była to niespodziewana sytuacja. W ostatnich dniach trwały poszukiwania nowego menedżera
  • Faworytem do zastąpienia Pottera jest Kjetil Knutsen

Twórca norweskiej potęgi może zakotwiczyć w Premier League

Porażka Chelsea z Dinamem Zagrzeb rozpoczęła prawdziwą lawinę. Słabe wyniki na początku sezonu doprowadziły do zwolnienia Thomasa Tuchela, a saga dotycząca nowego menedżera londyńczyków trwała bardzo krótko. Już następnego dnia poinformowano o zakontraktowaniu Grahama Pottera, którego wykup z Brighton kosztował 16 milionów funtów.

Rozwój wydarzeń mocno zaskoczył włodarzy “The Seagulls”, którzy rozpoczęli poszukiwania następcy Pottera. W mediach przewijały się między innymi nazwiska Ange Postecoglou z Celticu, Abela Ferreiry z Palmeiras czy Roberto De Zerbiego, choć faworyt jest inny. “The Guardian” informuje, że Brighton jest bliskie zatrudnienia Kjetila Knutsena.

53-latek odpowiada za stworzenie norweskiej potęgi, czyli FK Bodo/Glimt. Ma już na swoim koncie dwa tytuły mistrzowskie, a w poprzednim sezonie zaliczył fantastyczną przygodę z Ligą Konferencji Europy, gdzie dotarł aż do ćwierćfinału. W samych superlatywach o jego warsztacie trenerskim wypowiadał się między innymi Jose Mourinho.

Obecnie Knutsen w dalszym ciągu radzi sobie okazale. Wraz z FK Bodo/Glimt znalazł się w fazie grupowej Ligi Europy, ocierając się przy tym o Ligę Mistrzów. Jeżeli zdecyduje się on na ofertę Brighton, przejdzie bliźniaczo podobną drogę, co Potter. Przed przenosinami do Premier League Anglik również opiekował się klubem ze Skandynawii.

Zobacz również: Casemiro dobitnie o Antonym. “Posiadanie tak jakościowych piłkarzy w składzie jest ważne”

Komentarze