- Tottenham wciąż nie wytypował szkoleniowca, który przejmie drużynę od przyszłego sezonu
- Niepewna jest też przyszłość Harry’ego Kane’a, którego ponownie łączy się z odejściem z północnego Londynu
- Kapitan zespołu wyraził jednak zaufanie wobec włodarzy względem wybrania najlepszego kandydata na stałego trenera. Faworytem mediów w tej roli jest Julian Nagelsmann
“Jeśli porozmawiam z prezesem pod koniec sezonu, na pewno powie mi, co myśli”
Przyszłość Tottenhamu nie ma jeszcze wyraźnych kształtów. Daniel Levy najwyraźniej spisał już końcówkę tego sezonu na straty i chce jak najlepiej przeprowadzić rekrutację na stałego szkoleniowca. Ten ma stanąć za sterami projektu długofalowego. Jeśli wierzyć angielskim mediom, największe szanse na tę rolę ma były trener Bayernu Monachium, Julian Nagelsmann.
W północnym Londynie wciąż nie znają też najbliższej przyszłości ich idola. Harry Kane rozgrywa kolejny, świetny pod względem indywidualnym, sezon. Jednocześnie, będzie to dla Anglika kolejna kampania bez żadnego trofeum drużynowego. Sporo mówi się o możliwym odejściu 29-latka, a jako głównych kandydatów do sprowadzenia go wymienia się Bayern oraz Manchester United. W ostatni weekend Kane ponownie został bohaterem Spurs, strzelając jedyną bramkę w derbach z Crystal Palace. Po zakończeniu spotkania wyraził zaufanie wobec Daniela Levy’ego.
– Wybór trenera? To zależy od klubu. Jeśli pod koniec sezonu spotkam się z prezesem, na pewno powie mi, co myśli. Nie chcemy się zapędzać. Klub podejmie najlepszą decyzję dla każdego: piłkarzy, fanów czy instytucji w ogóle. Musimy tylko na to poczekać – powiedział kapitan Kogutów.
Kane rozegrał w tym sezonie 46 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 28 bramek i pięć asyst.
Czytaj więcej: Obrońca Bayernu chce regularnej gry. Premier League stoi otworem.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze