Wielka dramaturgia na Stamford Bridge. Chelsea straciła zwycięstwo w końcówce

Romelu Lukaku
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Romelu Lukaku

W środowy wieczór doszło do dwóch pojedynków w ramach 20. kolejki Premier League. W jednym z nich Chelsea rywalizowała z Brighton. The Blues prowadzili przez większość spotkania, ale w końcówce Mewy rzutem na taśmę doprowadziły do remisu 1:1 (1:0).

Lukaku lekiem na strzelecką niemoc Chelsea

Początek spotkania należał do Chelsea. Gospodarze przejęli inicjatywę, automatycznie spychając rywala do głębokiej defensywy. Stąd Brighton szukało szans w kontrach czy stałych fragmentach, ale w pewnym momencie Mewy zaczęły coraz pewniej konstruować akcje bramkowe.

Kiedy mecz nabrał tempa, pierwszą dogodną sytuację do strzelania gola miał Cezar Azpilicueta. Hiszpan trafił jednak w słupek, ale w 27. minucie piłkę do siatki wpakował Romelu Lukaku. Belg wykorzystał swój wzrost i siłę podczas walki przy rzucie rożnym, gdy wyskoczył najwyżej do zagrania z boku boiska i wpisał się na listę strzelców po uderzeniu głową.

The Blues od momentu strzelenia gola nie byli już tak aktywni w ataku. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć drużyna gości miała kilka dobrych okazji, aby doprowadzić do remisu.

Brighton dopięło swego, prawie cały mecz Modera

Tymczasem już druga połówka była zupełnie inna. Futbolówka krążyła od bramki do bramki i można było odnieść wrażenie, że Brighton zaraz wyrówna rezultat.

Co więcej, Mewy zasługiwały na gola, ponieważ piłkarze Grahama Pottera byli bardziej aktywni w ofensywie. Na nieszczęście gości skuteczność pozostawiała już wiele do życzenia.

Chelsea też miała lepsze momenty, jednak wyglądała tak, jakby chciała utrzymać korzystny wynik do ostatniego gwizdka sędziego. Zespół Thomasa Tuchela ma swoje problemy. W pierwszej połowie z kontuzją zszedł Reece James, a czwórka innych graczy leczy kontuzje.

Natomiast Jakub Moder rozegrał niemal całe spotkanie na Stamford Bridge. Polski pomocnik podawał z 60% skutecznością. W drugiej części meczu biegał po prawym wahadle, dlatego miał mniej kontaktów z piłką.

Gdy wydawało się już, że arbiter zaraz zakończy zawody, Danny Welbeck kapitalnym uderzeniem główką pokonał Mendiego i rywalizacja na Stamford Bridge zakończyła się remisem.

Komentarze

Na temat “Wielka dramaturgia na Stamford Bridge. Chelsea straciła zwycięstwo w końcówce