El. MŚ: Rehabilitacja Holendrów, faworyt wrócił do gry

Steven Berghuis
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Steven Berghuis

W Amsterdamie nie było niespodzianki. W eliminacjach do Mistrzostw Świata Holandia zasłużenie wygrała z Łotwą 2:0 (1:0). Bramki dla gospodarzy zdobyli Steven Berghuis i Luuk de Jong. To premierowa wiktoria Oranje w tych kwalifikacjach, którzy nie rezygnują z walki o pierwsze miejsce i bezpośredni awans na Mundial. Natomiast Łotysze zanotowali już drugą porażkę.

Jak te reprezentacje narodowe zagrały na inaugurację eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze? Holendrzy niespodziewanie przegrali na wyjeździe z Turkami 2:4. Natomiast Łotysze ulegli na swoim terenie Czarnogórcom (1:2). Faworytami sobotniego spotkania byli oczywiście reprezentanci Oranje. W zapowiedzi tej potyczki stawialiśmy nie tylko na wygraną Holendrów, ale także na sporo goli.

Tylko jedna bramka do przerwy

W dziewiątej minucie na uderzenie zdecydował się Memphis Depay. Na posterunku był jednak Roberts Ozols, który poradził sobie ze strzałem z ostrego kąta. Kilka minut potem próbował Steven Berghuis, lecz zabrakło mu precyzji i golkiper gości nie musiał nawet interweniować.

W 20. minucie Davy Klaassen przegrał starcie z Ozolsem. Golkiper Łotyszy ofiarnie interweniował i uchronił gości od straty pierwszego gola. Kilka minut potem Klaassen po dośrodkowaniu Berghuisa trafił w poprzeczkę. Na pierwsze trafienie czekaliśmy nieco ponad pół godziny. Tym razem Klaassen zagrał na prawo do Berghuisa, ten zbiegł do środka i precyzyjnie huknął zza pola karnego.

Wydawało się, że kolejne bramki dla Oranje są tylko kwestią czasu. Kilka minut potem mogło być 2:0. Szarżował Depay, lecz uderzył nieznacznie obok słupka. Przed przerwą na listę strzelców mógł wpisać się także Luuk de Jong, ale trafił tylko w poprzeczkę.

Wynik spotkania ustalił Luuk de Jong

Dziesięć minut po zmianie stron zrobiło się groźnie w polu karnym Łotyszy. Dobrze interweniował jednak Ozols. Kilka chwil potem bramkarz przyjezdnych z trudem poradził sobie z kąśliwym uderzeniem Depaya. W 70. minucie Ozols musiał już wyciągnąć piłkę z siatki. Pokonał go L. de Jong, który wygrał pojedynek z Igorsem Tarasovsem, a potem popisał się precyzyjnym uderzeniem głową.

W 72. minucie próbował Klaassen. Zawodnik gospodarzy uderzył celnie, ale Ozols fantastycznie interweniował. Parę chwil później ładną akcję przeprowadził Depay. Gracz reprezentacji Oranje w końcowej fazie strzelił jednak w sam środek bramki i Ozols nie miał problemów z obroną.

W 84. minucie okazję miał Donny van de Beek. Pomocnik przymierzył jednak obok słupka. Kilkadziesiąt sekund później Łotysze niespodziewanie stanęli przed szansą na zdobycie bramki kontaktowej. Strzelał Andrejs Ciganiks, ale piłka po jego uderzeniu i interwencji Tima Krula trafiła tylko w słupek. Więcej goli już nie padło i Pomarańczowi triumfowali 2:0.

Aktualnie Holendrzy są na trzecim miejscu w grupie G kwalifikacji do Mistrzostw Świata. Do tej pory Pomarańczowi zdobyli trzy punkty. Natomiast Łotysze zajmują piątą lokatę (0 oczek). W trzeciej kolejce Oranje zagrają na wyjeździe z Gibraltarem. Z kolei Łotwa zmierzy się w delegacji z Turkami. Oba spotkania zaplanowano na 30 marca.

Jutro kolejne mecze eliminacji do Mistrzostw Świata w Katarze. W jednym ze spotkań Polska zagra z Andorą. Więcej na temat tej potyczki możesz przeczytać tutaj.

Komentarze