Koniec serii zwycięstw beniaminka

Alejandro Catena
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Alejandro Catena

Mecz w Pampelunie nie należał do najlepszych. W doliczonym czasie gry zobaczyliśmy jednak gola, który dał Osasunie zwycięstwo 1:0 z Rayo Vallecano. Tym samym beniaminek nie wygrał czwartego spotkania z rzędu.

Długie wyczekiwanie na gola

Piłkarze Osasuny i Rayo Vallecano strzelili w tym sezonie całkiem sporo goli. Nadzieja, że na Estadio El Sadar zobaczymy bramki, była zatem uzasadniona. Sobotnie spotkanie było dosyć wyrównane. Żadna ze stron nie przejęła inicjatywy na dłuższy czas. Drużyny wymiennie rozgrywały ataki pozycyjne, który w najlepszym przypadku było kończone niecelnymi strzałami.

Wraz z upływem czasu sytuacja na boisku w Pampelunie nie zmieniła się. Wciąż oglądaliśmy bardzo przeciętną konfrontację, pełną niedokładności i braku precyzji w kluczowych momentach. W tym starciu nie błyszczał również Radamel Falcao, który trafił dla Rayo w trzech poprzednich meczach. Wydawało się, że nie zobaczymy żadnego gola. Tymczasem w doliczonym czasie gry, w szesnastce znalazł się Manu Sanchez, który występował jako lewy obrońca. Odnalazł się on tam jednak bardzo dobrze i strzałem głową z pięciu metrów pokonał bramkarza. Tym samym Osasuna triumfowała 1:0.

Komentarze