Szkoleniowiec Barcelony Ronald Koeman w najbliższych spotkaniach nie będzie miał do swojej dyspozycji Ronalda Araujo. To konsekwencja kontuzji, jakiej urugwajski obrońca nabawił się podczas środowego spotkania Ligi Mistrzów z Juventusem. Badania, które przeszedł 21-latek, wykazały uraz mięśnia dwugłowego uda.
Araujo wystąpił w Turynie w podstawowym składzie Dumy Katalonii, ale dotrwał na murawie tylko do końca pierwszej połowy. Na drugą część meczu nie wyszedł już na boisko, na którym zastąpił go Sergio Busquets.
FC Barcelona w oficjalnym komunikacie medycznym nie podaje konkretnego terminu powrotu zawodnika do treningów, ale według hiszpańskich mediów przerwa może potrwać od dwóch do nawet czterech tygodni. W stolicy Katalonii mają nadzieję, że piłkarz będzie gotowy na spotkanie z Atletico Madryt, które rozegrane zostanie 21 listopada.
Utalentowanego obrońcy na pewno jednak zabraknie w trzech najbliższych spotkaniach drużyny prowadzonej przez Ronalda Koemana – z Alaves, Dynamem Kijów i Realem Betis. Araujo nie uda się również na zbliżające się zgrupowanie reprezentacji Urugwaju.
Brak alternatywy dla Pique i Lengleta
Barcelona latem nie zdecydowała się na sprowadzenie latem nowego środkowego obrońcy. W efekcie Ronald Araujo, biorąc pod uwagę kontuzję Samuela Umtitiego, pozostawał jedyną alternatywą dla Gerarda Pique i Clementa Lenglet. To właśnie pierwszego z nich zastępował w wyjściowym składzie zespołu podczas spotkania Ligi Mistrzów z Juventusem.
Po opuszczeniu boiska w Turynie przez Araujo, na pozycję środkowego obrońcy z konieczności przesunięty został z drugiej linii Frenkie de Jong. Koeman nie miał bowiem na ławce innego piłkarza na tę pozycję.
W La Liga będzie miał do swojej dyspozycji zawodników z drugiego zespołu: Ramosa Mingo, Arnaua Comasa i Oriola Busquetsa, ale żaden z nich nie może występować w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Na europejskich boiskach mógłby wystąpić co prawda Oscar Mingueza, ale także leczy aktualnie kontuzję,
Komentarze