Ancelotti przyznał, co zaważyło o zwycięstwie Realu

Carlo Ancelotti
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Carlo Ancelotti

Real Madryt po emocjonującym boju pokonał w niedzielę Espanyol 3-1, przez co wskoczył na pozycję lidera ligowej tabeli. Carlo Ancelotti przyznał, że kluczem do zwycięstwa była energia, którą wprowadzili tego dnia rezerwowi.

  • Real Madryt pokonał w niedzielę Espanyol 3-1
  • Bramki dla Królewskich zdobywali Vinicius Junior oraz Karim Benzema, który w końcówce trafiał dwukrotnie
  • Zdaniem Ancelottiego, najważniejsze w tym meczu były odpowiednio przeprowadzone zmiany

“Myślę, że dziś trener obstawił dobrze”

Real Madryt w dalszym ciągu imponuje dyspozycją na krajowym podwórku. W niedzielę, pomimo sporych trudności, udało się pokonać na wyjeździe ekipę Espanyolu, choć długo zapowiadało się na remis. Dwie bramki w samej końcówce zdobył Karim Benzema.

Carlo Ancelotti uważa, że kluczem do zwycięstwa była energia zmienników. Po przerwie na placu gry zameldowali się między innymi Eduardo Camavinga oraz Rodrygo, a poczynania Realu Madryt zaczęły ulegać sporej przemianie. Brazylijczyk zaliczył świetną asystę przy bramce Benzemy, która wyprowadziła gości na prowadzenie.

Camavinga był już kluczowy w poprzednim sezonie. Gdy wchodzi i mecz jest trochę rozbity na dwie części, to jego energia bardzo nam pomaga, jak pomaga nam energia Rodrygo, Valverde czy Viníciusa. Jasne jest, że wygraliśmy mecz, bo pod koniec mieliśmy więcej energii na boisku niż rywal.

Gdybym zaczął Camavingą i Rodrygo, moglibyśmy nie mieć kontroli, którą mieliśmy w dobrym stopniu przez 25 minut pierwszej połowy. Gdyby w drugiej połowie weszli Kroos i Modrić, moglibyśmy nie mieć energii, jaką mieliśmy. Czasami wybór to obstawienie. Twój typ czasami jest zwycięski, a czasami przegrany. Myślę, że dzisiaj trener Realu Madryt obstawił dobrze – podsumowuje włoski szkoleniowiec.

Pomimo długo utrzymującego się niekorzystnego rezultatu, Ancelotti nie zdecydował się w żadnym momencie skorzystać z usług Edena Hazarda. Belg cały mecz przesiedział na ławce rezerwowych.

Ja całkowicie wierzę w Hazarda. Nie ma znaczenia, czy nie zagra w meczu, czy nie wejdzie, czy się nie będzie rozgrzewać. Będzie mieć czas z grą. Nie jestem trenerem Hazarda, nie jestem trenerem Benzemy ani Mendy’ego, ani Camavingi, ani Valverde. Jestem trenerem Realu Madryt – zapewnia Ancelotti.

Zobacz również: Real pokazał charakter. Maszyna Ancelottiego się nie zatrzymała [WIDEO]

Komentarze