Reprezentant nie spodziewał się powołania. “Nikt się ze mną nie kontaktował”

Bartłomiej Wdowik skorzystał na kontuzji Tymoteusza Puchacza i awaryjnie znalazł się w kadrze reprezentacji Polski. Zawodnik Jagiellonii szczerze przyznaje, że nie spodziewał się powołania.

Bartłomiej Wdowik
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Bartłomiej Wdowik
  • Bartłomiej Wdowik znalazł się w kadrze w miejsce kontuzjowanego Tymoteusza Puchacza
  • Defensor Jagiellonii przyznał, że nie spodziewał się powołania
  • Od początku sezonu prezentuje wysoką formę i imponuje przede wszystkim wykonaniem stałych fragmentów gry

Świetna forma nagrodzona

Na początku października Michał Probierz ujawnił swoje premierowe powołania do reprezentacji Polski. Na liście znalazł się Tymoteusz Puchacz, który kilka dni później doznał kontuzji. Lewego defensora w kadrze zastąpił Bartłomiej Wdowik, mający za sobą bardzo udany start sezonu w Ekstraklasie. Zawodnik Jagiellonii w 11 meczach uzbierał cztery gole i dwie asysty, trzykrotnie przy tym trafiając bezpośrednio z rzutu wolnego.

W rozmowie z TVP Sport sam Wdowik przyznał, że nie spodziewał się takiej decyzji ze strony selekcjonera. Wcześniej nie był także poinformowany, że ktoś ze sztabu szkoleniowego się mu przygląda.

– Nie wiedziałem, że jestem obserwowany przez sztab. Nikt się ze mną wcześniej nie kontaktował. Widziałem listę powołanych, a potem zobaczyłem też, że Tymoteusz Puchacz doznał kontuzji. Wieczorem poinformowano mnie, że mam pojawić się na zgrupowaniu w Warszawie. Decyzja sztabu kadry była dla mnie miłym zaskoczeniem – wyznał zawodnik Jagiellonii.

Zobacz również: Marcin Dorna dla Goal.pl: obedrę ze złudzeń – reprezentacja Polski nigdy tak nie będzie wyglądała

Komentarze