- Robert Lewandowski nie ma dobrego czasu w swojej karierze
- Polak rozczarowuje na boisku, ale i poza nim nie może liczyć na sukcesy
- W obronie swojego kolegi z kadry stanął Kamil Grosicki
“Oczekuje się od niego strzelenia nawet nie 20, ale 30 goli”
Nie da się ukryć, że Robert Lewandowski nie ma w ostatnim czasie zbyt wiele powodów do świętowania. Słaba forma strzelecka w Barcelonie i reprezentacji Polski. Do tego liczne zarzuty pod adresem wizerunku napastnika oraz najniższe od lat miejsce w plebiscycie “Przeglądu Sportowego”. To wszystko powoduje, że kapitan reprezentacji Polski znajduje się w ogniu ciągłej krytyki środowiska. Teraz w obronie swojego kolegi z kadry stanął Kamil Grosicki.
– Uważam, że ta krytyka wynika z prostej rzeczy. Robert przyzwyczaił wszystkich do strzelania 30-40 goli w sezonie. Myślę, że nawet w najlepszym dla niego okresie byli ludzie, którzy źle mu życzyli. Wtedy nie mieli przebicia i argumentów, żeby go krytykować, bo był bardzo długo w topowej formie. Gdy teraz ma gorszy okres, to się odezwali i mają moment, żeby go krytykować – mówi “Grosik” w rozmowie z “Super Expressem”.
– Jeszcze w niejednym meczu da kibicom dużo radości. Jest w jednym z najlepszych klubów na świecie. To wielkie wyróżnienie. Z każdego innego napastnika w lidze hiszpańskiej, który strzelił osiem goli, byliby zadowoleni. Ale Robert w poprzednich sezonach wszedł na taki poziom, że oczekuje się od niego strzelenia nawet nie 20, ale 30 goli – dodał.
Zobacz również: Ancelotti: Największa zaleta Rudigera? Jest pesymistą
Komentarze