- Fernando Santos sprostował swoją wypowiedź dla “TVP Sport”
- Selekcjoner zdradził, że podejdą do meczu z Niemcami z pełnym nastawieniem
- Portugalczyk ujawnił, że spotkanie towarzyskie było planowane przed jego objęciem reprezentacji
“Reprezentujemy kraj i musimy dać z siebie maksimum”
Reprezentacja Polski 16 czerwca zmierzy się w towarzyskim meczu z Niemcami. Data rozegrania sparingu nie spodobała się Fernando Santosowi, który w ostrych słowach dla “TVP Sport” skomentował pomysł rozgrywania spotkania na kilka dni przed rywalizacją z Mołdawią. W piątek selekcjoner sprostował swoją wypowiedź w rozmowie z “Polską Agencją Prasową” odnośnie starcia z naszymi zachodnimi sąsiadami.
– Mecz z Niemcami był planowany w momencie, kiedy mnie tu jeszcze nie było. To była decyzja federacji, którą respektuje w sto procentach – powiedział Fernando Santos.
– Po pierwsze, kiedy zakładamy koszulkę z godłem, reprezentujemy kraj i musimy dać z siebie maksimum. Dlatego podejdziemy do tego meczu z nastawieniem, żeby wygrać. Po drugie, nie lubię, wręcz nienawidzę przegrywać. Dla mnie nie ma meczów mniej lub bardziej oficjalnych, są tylko takie, w których reprezentuje się kraj – dodał selekcjoner reprezentacji Polski.
Sprawdź także: Janusz Niedźwiedź: na początku tygodnia zawodnicy mieli trening bokserski
Komentarze