Dramatyczny wynik na PGE Narodowym. Drugi najgorszy w historii

Mecz Polska - Łotwa był drugim najgorszym spotkaniem na PGE Narodowym pod względem frekwencji w historii. Oglądało go 31 tysięcy fanów, tym samym pobito wynik z meczu z Gibraltarem podczas eliminacji Euro 2016.

PGE Narodowy
Obserwuj nas w
IMAGO / LUKASZ GROCHALA/CYFRASPORT / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: PGE Narodowy
  • Wczorajszy mecz Polska – Łotwa na PGE Narodowym oglądało ok. 31 tysięcy kibiców
  • Gołym okiem było widać puste – nie tylko krzesełka – ale i sektory
  • To drugi najgorszy wynik w historii obiektu

Kibice tupnęli nogą?

Atmosfera wokół reprezentacji Polski i PZPN jest bardzo zła, żeby nie powiedzieć fatalna. Z jednej strony nie ma wyników, zespół w najgorszym od lat stylu stracił szansę na bezpośredni udział w Euro i ostatnią deską ratunku są baraże. Zaś z drugiej mamy związek, który pozywa dziennikarzy, nie radzi sobie z organizacją, a najwyższe władze federacji jej reputację zbezczeszczają na każdym kroku. Nikomu nie trzeba przecież przypominać skazanego Mirosława Stasiaka na pokładzie samolotu PZPN, czy Cezarego Kuleszę, który mówi o – tu cytat – siedzeniu bez niczego.

Nie może więc dziwić fakt, że reprezentacja Polski – pomimo usilnych starań Michała Probierza – wielu stała się po prostu obojętna. Kibice swoje niezadowolenie wyrażają już nie tylko w mediach społecznościowych, ale i na stadionach. Najlepszy tego dowód to wczorajszy mecz z Łotwą i 31 tysięczna widownia na PGE Narodowym. Na stadionie niespełna 60 tysięcznym. To stanowi drugi najgorszy wynik w historii. Pobito bowiem frekwencję ze spotkania z Gibraltarem z eliminacji Euro 2016. Wówczas na krzesełkach zasiadło niecałe 28 tysięcy fanów.

O ostatnich poczynaniach PZPN-u rozmawiali Leszek Milewski i Jakub Olkiewicz. Zapraszamy!

Czytaj więcej: Były reprezentant Polski grzmi ws. kadry. Porównał nas do Mołdawii

Komentarze