Walka o puchary trwa w najlepsze. Ogromne emocje w Szczecinie [WIDEO]

Wielkie emocje i grad goli w Szczecinie. Tak można podsumować bardzo ciekawy mecz pomiędzy Pogonią a Miedzią Legnica. Ostatni zespół tabeli mocno postawił się walczącej o puchary drużynie gospodarzy.

Pogoń Szczecin
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Pogoń Szczecin
  • Pogoń Szczecin pokonała na własnym obiekcie zespół Miedzi Legnica
  • Spotkanie obfitowało w wiele bramek, w sumie aż pięć
  • Szczecinianie wciąż walczą o grę w pucharach

Pogoń wygrywa, Miedź się postawiła

Pogoń Szczecin przystępowała do tego spotkania z myślą, że musi wygrać, aby wciąż mieć matematyczne szanse w walce o wicemistrzostwo Polski. A co ważniejsze, aby utrzymać się w grze o europejskie puchary w przyszłym sezonie. To ekipie Jensa Gustafssona się udało. Choć nie bez problemów, bowiem szczecinianie najpierw przegrywali, a później Miedzi potrafiła doprowadzić do remisu. Przez to emocji na stadionie w Szczecinie nie brakowało. Ostatecznie jednak, to zespół gospodarzy zadał decydujący cios.

Strzelanie w drugim niedzielnym meczu PKO Ekstraklasy rozpoczęło się jeszcze w pierwszej połowie. W 26. minucie do siatki gospodarzy trafił Chuca, choć chwilę wcześniej rzutu karnego na bramkę nie zdołał zamienić Kamil Drygas. Uderzenie byłego piłkarza Pogoni obronił Dante Stipica. Przed przerwą doszło jednak do wyrównania. Po ładnym uderzeniu Damiana Dąbrowskiego zza pola karnego piłka wylądowała w siatce.

Druga część gry również obfitowała w bramki, emocje i rzut karnym. Tym razem jednak dla Pogoni Szczecin i skutecznie wykonany przez Kamila Grosickiego. Na odpowiedź trzeba było czekać niecałe 10. minut, bowiem na 2:2 trafił Kamil Drygas rehabilitując się za zmarnowaną jedenastkę w pierwszej części gry. Wynik jednak w 77. minucie ustalił Leonardo Koutris, choć duży udział w tym trafieniu miał jeden z piłkarzy Miedzi, od którego odbiła się piłka.

Komentarze