Ruch przeszedł drogę cierniową. Bez kibiców to by się nie udało!

Ruch Chorzów to druga wielka firma obok ŁKS-u Łódź, która w sezonie 2022/2023 wywalczyła bezpośredni awans do Ekstraklasy. Niebiescy dokonali tego jako beniaminek rozgrywek. Zaliczyli trzeci awans z rzędu, notując klasycznego hat-tricka pod tym względem. Nie zmienia to jednak tego, że w elicie Ruch będzie jednym z kopciuszków.

Piłkarze Ruchu Chorzów
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Piłkarze Ruchu Chorzów
  • Ruch Chorzów w spektakularnym stylu wrócił do Ekstraklasy
  • Niebiescy zapewnili sobie 3 czerwca 2023 roku trzeci awans z rzędu
  • Ekipa z Chorzowa pozbierała się po niezwykłych kłopotach

Ruch Chorzów odzyskuje dawny blask

Ruch Chorzów, gdy spadał z Lotto Ekstraklasy, co miało miejsce 2 czerwca 2017 roku, był pod wieloma względami w opłakanym stanie. Kończył rozgrywki z dziesięcioma zwycięstwami, ośmioma remisami i 19. porażkami. Na trybunach obiektu przy Cichej na starciu z Górnikiem Łęczna obecnych było ponad pięć tysięcy widzów. Od tamtej pory dużo w szeregach Niebieskich uległo zmianie.

Gdy chorzowska drużyna spadała z elity, to były nadzieje, że to tylko chwilowe i w kolejnej kampanii Ruch miał wrócić do Ekstraklasy. Było to jednak motywowane nie prawdziwym potencjałem klubu, a siłą tradycji, społeczności kibicowskiej i sukcesów z dawnych lat. Losy chorzowskiej drużyny ułożyły się natomiast tak, że Ślązacy po spadku z Ekstraklasy musieli zmagać się z kolejnymi niepowodzeniami.

Patrząc na Ruch, trzeba jednak brać pod uwagę, że to nie jest klub jakich wiele w Polsce. Interesując się chorzowską ekipą, trzeba mieć szerokie zainteresowania. Nie można skupić się tylko na transferach i każdym kolejnym meczu. Ruch uczy podstaw ekonomii, prawa sądowego, socjologii, a nawet prawa budowlanego. Z jednej strony jest walka o herb klubu, z innej trzeba mierzyć się z demontażem masztów oświetleniowych po ocenie przedstawicieli nadzoru budowlanego, czy walka o nowy stadion. To jest życie Ruchu. Nie ma w nim drogi na skróty. Są natomiast na niej różne zakręty, które niestety dla klubu, potrafią być kłopotliwe.

Wychodzenie z problemów bez bankrutowania

“Czas Odbudowy” klubu z Chorzowa zaczął się tak naprawdę od pamiętnej wizyty pracowników Ruchu w lipcu 2019 roku na trybunie głównej obiektu przy Cichej, którzy szczerze opowiedzieli o tragicznej sytuacji finansowej 14-krotnego mistrza Polski. Wówczas zaczęło się mozolne wychodzenie z problemów, ale bez bankrutowania.

Ruch pozbierał się w niezwykły sposób. Mimo że w pewnym momencie był poza szczeblem centralnym, to dzisiaj może cieszyć się z tego, że jest w Ekstraklasie. Jednocześnie kibice już mogą zacierać ręce na Wielkie Derby Śląska, mecz przyjaźni się z Widzewem Łódź, czy hity z Rakowem Częstochowa, Legią Warszawa i Lechem Poznań.

Kołem zamachowym dla Ruchu w drodze o powrót tam, gdzie jego miejsce, byli kibice. Gdyby nie to, że klub z Chorzowa budził duże zainteresowanie w regionie, to nie byłoby tak łatwo wyciągnąć Ruch z kłopotów. Jest w naszym kraju wiele ekip, które nie mają tradycji i w momencie, gdyby zamożny inwestor odszedł z klubu, to także jego historia mogłaby się zakończyć. Nie jest to oczywiście reguła, ale prawdopodobieństwo, że tak mogłoby się stać, byłoby ogromne.

Historycznie duża grupa społeczna

Co uratowało takie kluby jak: Widzew Łódź, Ruch Chorzów, Polonię Bytom, czy Polonię Warszawa? Historycznie duża grupa społeczna, bo dzięki temu łatwiej stworzyć oddolną inicjatywę. Najnormalniej w świecie jest grupa ludzi, która po prostu martwi się o przyszłość konkretnej ekipy. Na przykład przychody ze sprzedaży różnych produktów Ruchu w okresie od lipca 2022 do marca 2023 roku wyniosły ponad sześć milionów złotych. Bez wsparcia fanów Niebiescy nie byliby w tym miejscu, w którym są dzisiaj.

Mimo że w Ruchu problemy były przez wiele lat, to zawsze atmosfera w klubie przez byłych zawodników, była oceniana pozytywnie. To jest charakterystyczne dla wielkich klubów. Nie tylko sukcesy cementują, ale także relacje międzyludzkie.

Kolejny cel? Zakorzenić się w elicie

Co dzisiaj jest najważniejsze dla Ruchu? Przede wszystkim stabilizacja i zakorzenienie się w Ekstraklasie. Nie jest żadną tajemnicą, że głównym celem chorzowian na sezon 2023/2024 będzie utrzymanie w elicie. Pocieszające dla fanów Ruchu jest jednak to, że w momencie, gdy Niebiescy awansowali do 2, a później do 1 Ligi, to cele były podobne. Optymistyczne plany powrotu do Ekstraklasy obejmowały 10 lat. Ruch dokonał tego znacznie szybciej, na co wpływ miała zgrana paczka zawodników, trenerzy Łukasz Bereta oraz Jarosław Skrobacz, a także władze klubu: Seweryn Siemianowski (prezes Ruchu), Marcin Stokłosa (wiceprezes Ruchu) i Marek Godziński (członek Rady Nadzorczej Ruchu).

Ruch będzie bez wątpienia wartością dodaną dla Ekstraklasy. Będzie o czym dyskutować przy okazji spotkań w elicie w wykonaniu chorzowskiej ekipy. Kibice Niebieskich dodadzą kolorytu rozgrywkom nie tylko na meczach w roli gospodarza, ale także w spotkaniach wyjazdowych. Trzeba wiedzieć, że Ruch swoje mecze do października tego roku będzie rozgrywał na stadionie Piasta Gliwice. Później przeniesie się na Stadion Śląskim, co dla Ekstraklasy będzie też ciekawym doświadczeniem. “Kocioł Czarownic” docelowo ma być domem dla Niebieskich do końca budowy nowej Cichej, czyli co najmniej do 2026 roku.

Czytaj więcej: Prezes Ruchu Chorzów dla Goal.pl: padły konkretne słowa i z tego nie można się wycofać

Komentarze