Lech straci trenera? Mamy nowe informacje [NASZ NEWS]

Duńskie media informują, że Arhaus GF jest zainteresowane zatrudnieniem w roli pierwszego szkoleniowca Sindre Tjelmelanda. To asystent Nielsa Frederiksena. Czy Lech Poznań może stracić trenera na rzecz duńskiego ekstraklasowicza? Sprawdziliśmy szanse na taki scenariusz.

Sindre Tjelmeland i Niels Frederiksen (Lech Poznań)
Obserwuj nas w
Sipa US / Alamy Stock Photo Na zdjęciu: Sindre Tjelmeland i Niels Frederiksen (Lech Poznań)
  • Duńskie media donoszą, że klub Aarhus GF jest zainteresowany zatrudnieniem Sindre Tjelmelanda
  • Tjelmeland to asystent Nielsa Frederiksena, a jego praca w Lechu Poznań jest bardzo mocno chwalona
  • Sprawdziliśmy, czy osłabienie sztabu mistrzów Polski faktycznie wchodzi w grę

Sindre Tjelmeland i jego rola w mistrzostwie Polski

Rok temu to właśnie on został pierwszym transferem Lecha Poznań. Sindre Tjelmeland został wykupiony przez Kolejorza z IFK Goteborg. Był to ruch nieoczywisty, bo rzadko się zdarza w Polsce, by klub był tak zdeterminowany w pozyskiwaniu konkretnego członka sztabu, by wydać na niego pieniądze. Ale w Poznaniu byli przekonani, że 35-latek będzie mocnym wzmocnieniem ekipy trenerskiej Nielsa Frederiksena.

I ten ruch okazał się strzałem w dziesiątkę. Norweg jest niezwykle chwalony za swój wkład w pracę sztabu szkoleniowego, który doprowadził Kolejorza do mistrzostwo. Niels Frederiksen wymienił go jako jedynego z całego pionu trenerskiego podczas Gali Ekstraklasy oraz tuż na konferencji prasowej po meczu z Piastem Gliwice. – Miał dużo obowiązków, ale wywiązywał się z nich świetnie i chciałbym bardzo mu za to podziękować – mówił Duńczyk.

Tylko u nas

W podobne tony uderzał niedawno Mikael Ishak, który powiedział, że Frederiksen i Tjelmeland to „idealna para, która potrafi nadać grze Lecha intensywności”. Z kolei Ali Gholizadeh mówił na Weszło: – Trener wstawił mnie na “dziesiątkę”. Na początku trudno mi to było zaakceptować, bo naturalnie zawsze byłem skrzydłowym. Ale zaakceptowałem to i uczyłem się. To było coś zupełnie nowego i w tym momencie muszę podziękować szczególnie trenerowi Sindre. To była droga od 0 do 100, naprawdę. Oni mnie wszystkiego nauczyli

Tjelmeland udzielił nam też obszernego wywiadu podczas zimowych przygotowań Kolejorza do rundy wiosennej. – Mam dużą pewność co do swoich umiejętności taktycznych, ale chciałbym umieć jeszcze więcej. Chcę się uczyć i w obu tych miejscach (w Lechu i Goteborgu – red.) mi to umożliwiono. Wydaje mi się też, że coś od siebie dołożyłem i dokładam też w Poznaniu. W Lechu mogę się skupić na tym, co na boisku, na planowaniu treningów, na analizie indywidualnej piłkarzy. Ale faktycznie to wszystko w mojej karierze trenerskiej działo się szybko. Byłem asystentem na trzecim poziomie, awansowaliśmy, graliśmy atrakcyjnie dla kibiców, zrobiliśmy awans, pracowałem w drugiej lidze, zaraz zostałem wykupiony przed kolejny klub – mówił.

Duńskie media: Aarhus chce Tjelemanda

Pojawiły się jednak informacje, że Lech może stracić obiecującego trenera. Według duńskich mediów zainteresowany ściągnięciem Tjelmelanda ma być Aarhus GF.

W sezonie zasadniczym AGF zajęło trzecie miejsce, dając się wyprzedzić tylko FC Kopenhadze oraz Midtjylland. Runda finałowa okazała się jednak dla nich katastrofą – przegrali niemal wszystkie mecze i spadli na szóste miejsce, ostatnie w grupie mistrzowskiej. Posadą za taki stan rzeczy zapłacił Owe Rosler, szkoleniowiec drużyny. Tamtejsze media donoszą, że Aarhus ma wytypowanych kilku kandydatów do objęcia sterów w drużynie. Wśród nich są Brian Priske, Jess Thorup czy Bo Svensson, ale również Sindre Tjelmeland.

To nie pierwsza sytuacja podczas pobytu Norwega w Lechu, gdy interesują się nim inne kluby. W trakcie minionego sezonu pojawiły się informacje o zainteresowaniu ze strony IFK Norrkoping. Norweskie gazety informowały z kolei o propozycji z Brann, który był wówczas wicemistrzem kraju.

Czy Tjelmeland zostanie w Lechu?

Zweryfikowaliśmy doniesienia duńskich mediów i zbadaliśmy to, czy fani Lecha Poznań mają się czego obawiać. Jednak usłyszeliśmy, że na ten moment odejście Tjelmelanda z Kolejorza jest wykluczone. W klubie są bardzo zadowoleni z pracy asystenta Frederiksena, a on sam z niecierpliwością wyczekuje rozpoczęcia przygotowań do sezonu, w którym lechici zagrają w eliminacjach do Ligi Mistrzów.

Oczywiście jeśli na stole pojawi się oferta, która zadowoli zarówno Tjelmelanda, jak i władze Lecha Poznań, a i sam klub będzie miał przygotowane zastępstwo dla członka sztabu, wówczas sytuacja może się zmienić. Natomiast na ten moment takie warunki nie zaistniały, zatem kibice Kolejorza mogą spać spokojnie. Tjelmeland zostaje w Poznaniu.

Latem doszło już do jednej roszady w sztabie mistrzów Polski. Z klubem pożegnał się Dariusz Dudka, ale za niego do zespołu trenerskiego dołączył Markus Uglebjerg, 26-letni Duńczyk.

Komentarze