Kosecki wydał wojnę hejterom. “To są mentalne zera”

Jakub Kosecki dzisiaj broni barw KTS-u Weszło. Były zawodnik między innymi Legii Warszawa i Lechii Gdańsk był gościem audycji "KS Poranek" na Kanale Sportowym. 32-latek pozwolił sobie na kilka kontrowersyjnych stwierdzeń. Przede wszystkim uderzył w swoich krytyków, a ponadto przekonywał, ze wciąż mógłby grać w Ekstraklasie.

Jakub Kosecki
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jakub Kosecki
  • Jakub Kosecki kolejny razy wstrząsnął internetem
  • 32-latek tym razem w mocnych słowach wypowiedział się na temat osób anonimowo krytykujących innych ludzi
  • Były reprezentant Polski nie przebierał w słowach, mówiąc, co myśli o hejterach

“Wyślij takich pięciu ze mną na bezludną wyspę, to po miesiącu będą mi robić masaż”

Jakub Kosecki to pięciokrotny reprezentant Polski. W swoim piłkarskim CV ma trzy mistrzowskie tytuły i tyle samo Pucharów Polski z Legią Warszawa. W drużynie narodowej zdobył jedną bramkę. Ostatnio natomiast zawodnik występuje w KTS Weszło, walczącym o awans do 4 Ligi.

Koseckiemu ostatnio większą popularność, niż występy piłkarskie, przynoszą kontrowersyjne wypowiedzi. 32-latek według wielu głosów zaliczył piłkarski upadek. Sam zabrał głos na ten temat.

Gram w KTS Weszło nie dlatego, że nie miałem żadnego innego wyboru. Znałem się po prostu z Krzyśkiem (Krzysztof Stanowski – przyp. red). Zaakceptowałem to, o czym rozmawialiśmy wcześniej. Nie gram z przymusu, a z przyjemności. Chce pomóc awansować drużynie do 4 Ligi, a później do 3 Ligi – rzekł Kosecki w rozmowie z Kanałem Sportowym.

Chciałem grać w Ekstraklasie, sam dzwoniłem po klubach. Byłem świadkiem rozmów trenerów i dyrektorów sportowych, ale niektórzy szkoleniowcy wprost mówili, że boją się mojego ego i tego, że mógłbym rozwalić szatnię. Taki mam jednak sposób na życie i żadna szydera tego nie zmieniła. W pewnym sensie robię to specjalnie, aby pokazać ludziom, ze z hejtem da się żyć. Wychodząc na miasto, nie mam z tym problemu – kontynuował 32-latek.

– Ludzie hejtujący w sieci, to są mentalne zera. Leszcze. Wyślij takich pięciu ze mną na bezludną wyspę, to po miesiącu będą mi robić masaż – mówił ostro Kosecki.

Były reprezentant Polski opowiedział też o tym, jakich ceni skrzydłowych w PKO Ekstraklasie. Jego zdaniem tylko dwóch zawodników na tej pozycji jest dzisiaj od niego lepszych.

W tej lidze mógłbym czyścić buty tylko dwóm skrzydłowym – Grosickiemu i Skórasiowi. Poza tym? W tej lidze nie ma wielu skrzydłowych z dryblingiem. Powtórzę: dajcie mi pół roku i błyszczę w Ekstraklasie – przekonywał Kosecki.

Komentarze