Grosicki: taki kierunek zabija sport
Pogoń Szczecin walczy o podium na koniec sezonu. Jednak w ten weekend Portowcy znacznie utrudnili sobie to zadanie – podopieczni Roberta Kolendowicza przegrali 0:2 z Radomiakiem Radom. W 75. minucie Kamil Grosicki doprowadził do wyrównania, ale jego radość trwała tylko trzy minuty. Po analizie VAR trafienie 36-latka zostało anulowane. Były reprezentant Polski nie zgadza się z decyzją arbitra głównego:
– Gramy słabo. Wyrównujemy. Czujemy, że możemy powalczyć o więcej. Wciąż walczymy o podium. Raczej nie komentuję decyzji sędziów. Teraz muszę. Nie rozumiem tego, co wydarzyło się w Radomiu. VAR miał pomagać, ale nie sędziom wybronić każdą decyzję. Taki kierunek zabija ten sport – napisał kapitan Pogoni na portalu X.
Trafienie Portowców nie zostało uznane, ponieważ w trakcie akcji Efthýmis Kouloúris zagrywał piłkę ręką. To na początku umknęło uwadze Sebastiana Krasnego, ale w trakcie analizy VAR sędzia dopatrzył się przewinienia greckiego napastnika. Jednak kontrowersje wzbudza nie sam kontakt ręki z futbolówką, a moment przekroczenia przepisów, które miało miejsce w innej akcji, niż akcja bramkowa.
Komentarze