“To jest coś nienormalnego”. Trener Tułacz dosadnie o polskiej rzeczywistości

To jest coś nienormalnego, że trener w polskiej lidze dostaje czas tylko wtedy, gdy jest dobrze. A gdy jest źle, to szybko się z niego rezygnuje. Bo wiadomo, że szkoleniowca jest najłatwiej zwolnić - powiedział na antenie "Canal+ Sport" trener Tomasz Tułacz.

Tomasz Tułacz, Puszcza Niepołomice
Obserwuj nas w
IMAGO / Michal Kosc / PressFocus / NEWSPIX.PL Na zdjęciu: Tomasz Tułacz, Puszcza Niepołomice
  • Tomasz Tułacz już od ośmiu lat jest trenerem Puszczy Niepołomice
  • Szkoleniowiec jest najdłużej pracującym trenerem w jednym klubie na szczeblu centralnym
  • W rozmowie z “Canal+ Sport” odniósł się do czasu pracy trenerów w Polsce

Chyba zgoda?

Tomasz Tułacz jest swego rodzaju ewenementem. Jako trener pracował w kilku klubach, ale to w Puszczy zakorzenił się na stałe. W drużynie z Niepołomice pracuje już bowiem od ośmiu lat i jest autorem największych sukcesów w historii klubu. Oczywiście na czele z awansem do PKO Ekstraklasy. Wczoraj poinformowano o przedłużeniu umowy ze szkoleniowcem do 2027 roku, tym samym Tułacz może pracować w zespole beniaminka w sumie nawet 12 lat. Teraz w krytycznych słowach mówi o krótkim zaufaniu do innych szkoleniowców w Polsce.

To jest coś nienormalnego, że trener w polskiej lidze dostaje czas tylko wtedy, gdy jest dobrze. A gdy jest źle, to szybko się z niego rezygnuje. Bo wiadomo, że szkoleniowca jest najłatwiej zwolnić – powiedział na antenie “Canal+ Sport” trener Tułacz.

Czytaj więcej: Wyjątkowa rocznica pracy Tułacza w Puszczy. “Przygoda trenerska będzie trwała dalej”

Komentarze