Wayne Rooney przerwał milczenie ws. finansowej sytuacji Derby County

Wayne Rooney
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Wayne Rooney

Jesienią na jaw wyszła fatalna sytuacja finansowa Derby County. Przez dłuższy czas klubowe otoczenie milczało w tej sprawie lub podawało mało szczegółów. Teraz przed szereg wyszedł Wayne Rooney, który zaapelował do administracji Baranów o zaawansowane działania w szukaniu inwestorów.

  • Władze EFL ukarały Derby County ujemnymi punktami, kiedy klub ogłosił, że został objęty urzędem powierniczym
  • Od jesieni nikt z zarządu nie informował na jakim etapie są rozmowy ws. sprzedaży większości udziałów Derby
  • Dopiero w październiku Wayne Rooney przerwał milczenie i przedstawił aktualną sytuację zespołu

Derby County wylądowało na szarym końcu tabeli

We wrześniu kierownictwo Derby zawiadomiło EFL o katastrofalnej sytuacji finansowej klubu. Na przestrzeni lat 2015-2018 złe zarządzanie doprowadziło do wielkich długów, które znacznie pogłębiły się podczas pierwszej fali koranowirusa. Kiedy zespoły zostały odcięte od regularnego przypływu gotówki, na powierzchnie zaczęły wychodzić kolejne brudy.

Właśnie w takiej sytuacji znalazła się m.in. drużyna Krystiana Bielika oraz Kamila Jóźwiaka. Barany ratując własną historię musiały zostać objęte urzędem powierniczym. W takiej sytuacji organy wykonawcze Championship ukarały Derby aż 12 ujemnymi punktami. W konsekwencji drużyna wylądowała na szarym końcu ligowej klasyfikacji, mając dodatkowo jeszcze dwa ujemne oczka. Nawet najwierniejsi fani zaczynają mieć mieszane uczucia względem utrzymania się na zapleczu Premier League. Wszystko spowodowane jest ciągłym brakiem chętnych na wykup większości udziałów Derby.

Wayne Rooney zaapelował o szybkie znalezienie rozwiązania całej sytuacji

Pomimo wielkich kłopotów w klubie, Wayne Rooney nadal jest częścią Derby. Legenda angielskiej piłki nie zamierza odchodzić podczas gorszego okresu, co więcej właśnie zaapelował o szybkie znalezienie wyjścia z tej sytuacji. W rozmowie ze SportsMail przedstawił własne stanowisko na temat ostatnich wydarzeń.

Ważne jest, aby była to właściwa osoba, ponieważ nie chcemy ponownie znaleźć się na tym stanowisku. Wiem, że administratorzy robią wszystko, co w ich mocy, aby znaleźć odpowiednią osobę do przejęcia tego klubu – rozpoczął.

To ogromny klub ze świetnymi fanami. Administratorzy potwierdzili mi, że jest wiele zainteresowanych stron – dodał.

Sprawy bardzo powoli posuwają się do przodu. Miejmy nadzieję, że w końcu uda nam się znaleźć kogoś, kto przyjdzie nam na ratunek. Im szybciej tym lepiej. Nowi właściciele musieliby poznać nie tylko mnie, ale także zawodników i resztę personelu – zaznaczył.

W dodatku Derby spróbuje teraz odwołać się od nałożonej kary punktowej. W regulaminie EFL istnieje taka możliwość, ale administracja musi przedstawić odpowiednie dokumenty, które stwierdzałyby, że niewypłacalność powstała wyłącznie w wyniku zdarzenia siły wyższej (pandemia).

W takiej sytuacji mało prawdopodobne jest to, że włodarze ligi zgodzą się odstąpić w całości od nałożonej kary. Na niekorzyść ws. sprzedaży Baranów działa kolejny fakt. Aktualnie nie został podjęty dialog z byłym już właścicielem Newcastle, Mikem Ashleyem. To właśnie w nim angielskie media doszukują się zbawcy Derby, jednak na ten moment nic do końca nie jest jeszcze pewne.

Potencjalnych inwestorów wciąż może odstraszać fakt nałożonych na zespół sankcji. Jeżeli kara dla Derby zostałaby zniesiona lub częściowo zmniejszona, automatycznie drużyna stałaby się atrakcyjniejsza do inwestycji.

Przeczytaj również: Derby County na dnie tabeli Championship

Komentarze