“Julian Nagelsmann nie dostał pięcioletniego kontraktu za darmo”

Julian Nagelsmann
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Julian Nagelsmann

Bayern Monachium notuje wpadkę za wpadką, przez co wzmożona została dyskusja o przyszłości trenera Juliana Nagelsmanna. W obronę Niemca wziął legendarny Lothar Matthaeus, który nie widzi jakiejkolwiek możliwości zwolnienia.

  • Bayern Monachium wygrał zaledwie trzy z siedmiu ligowych spotkań
  • Julian Nagelsmann nie może być pewny zachowania posady, choć władze Bawarczyków deklarują pełne wsparcie
  • Lotthar Matthaeus staje w obronie niemieckiego szkoleniowca

Bayern wyjdzie z kryzysu z Nagelsmannem

Julian Nagelsmann objął stery w Bayernie Monachium w poprzednim roku. Jego pierwszy sezon był średnio udany. Co prawda udało się sięgnąć po krajowe mistrzostwo, lecz spory zawód spowodowała postawa w Lidze Mistrzów, gdzie Bawarczycy odpadli po dwumeczu z Villarrealem. Szkoleniowiec zarzekał się, że obecna kampania będzie dla jego zespołu dużo lepsza.

Zaczęło się świetnie, bowiem w pierwszych meczach sezonu Bayern gromił kolejnych rywali. W ostatnich tygodniach coś się natomiast zacięło, mistrzowie Niemiec zaczęli tracić punkty i po siedmiu kolejkach zajmują dopiero piąte miejsce w Bundeslidze. Kibice mają wątpliwości, czy Nagelsmann jest właściwą osobą na tym stanowisku.

Takich wątpliwości nie ma z kolei legendarny Lothar Matthaeus, który staje w obronie 35-latka. Uważa, że uda mu się wyjść z kryzysu i poprowadzić drużynę do sukcesów. Nie wierzy także w konflikt w szatni, o czym regularnie donoszą media.

Julian Nagelsmann nie dostał pięcioletniego kontraktu za darmo. Nikt też bez powodu nie zapłacił za niego ogromnych pieniędzy. To najdłuższa i najwyższa umowa w historii Bayernu, dlatego jestem pewien, że z obecnej sytuacji klub będzie chciał wyjść razem.

Nie wierzę, że Nagelsmann obawia się o posadę, albo że Bayern rozważa możliwość zatrudnienia Thomasa Tuchela. Oczywiście Nagelsmann przeżywa najtrudniejszy okres w swojej wciąż krótkiej karierze, ale jestem pewien, że naprawi sytuację i wyciągnie odpowiednie wnioski na przyszłość.

Nie sądzę też, że Nagelsmann stracił szatnię, a drużyna gra przeciwko niemu, bo chce go zwolnić. Sami piłkarze też powinni wymagać od siebie więcej. Więcej też muszą wymagać od nich kibice. Bayern wyglądał na nieco rozproszony po znakomitym początku sezonu – uważa Matthaeus.

Zobacz również: Nagelsmann może liczyć na pełne poparcie Bayernu

Komentarze