Hertha Berlin jest kolejny niemieckim klubem, w którym zawodnik ma kłopoty urologiczne. Jean-Paul Boetius będzie aktualnie wyłączony z gry, bo po środowych badaniach wykryto u niego guza jądra. Wszystko wskazuje na to, że bedzie musiał zostać usunięty chirurgicznie.
- Hertha Berlin w najbliższym czasie będzie musiała radzić sobie bez Jeana-Paula Boetiusa
- U ofensywnego pomocnika wykryto guza jądra
- Zawodnik będzie musiał przejść operację
Kolejny przypadek choroby nowotworowej w Bundeslidze
Hertha Berlin po rozegraniu siedmiu meczów ligowych plasuje się na 13. miejscu, legitymując się dorobkiem sześciu oczek na koncie. Kwestie sportowe w kontekście przedstawiciela Bundesligi spadły jednak teraz na dalszy plan.
W klubie z Berlina światło dzienne ujrzała wiadomość, że poważna choroba dopadła jednego z zawodników niemieckiej Starej Damy.
“Jean-Paul Boetius na razie musi zrobić sobie przerwę. Badanie urologiczne w środę wykryło guz w jądrach, który należy usunąć chirurgicznie. Jak tylko pojawią się nowe ustalenia, przekażemy nowe informacje. Nasze myśli są z Tobą, Djanga!” – brzmi oficjalny komunikat Herthy opublikowany na Twitterze.
Ofensywny pomocnik trafił do Herthy w trakcie ostatniego okna transferowego z Mainz na zasadzie wolnego transferu. W tym sezonie zawodnik wystąpił w sześciu meczach berlińczyków, spędzając na boisku 249 minut.
Obecny kontrakt Boetiusa z Herthą obowiązuje do 2025 roku. Rynkowa wartość zawodnika wynosi trzy miliony euro.
Czytaj więcej: Hertha ogłosiła nazwisko nowego trenera
Komentarze