Wisła Kraków nie chciała sprzedawać Aschrafa El Mahdiouiego
Wisła Kraków w sezonie 2021/2022 po raz ostatni rywalizowała na poziomie PKO BP Ekstraklasy. W połowie tamtej kampanii musieli pogodzić się ze stratą kluczowego zawodnika, jakim był Aschraf El Mahdioui. Holender trafił do polskiej ligi kilka miesięcy wcześniej na zasadzie wolnego transferu z AS Trenczyn. Jego umiejętności zostały szybko docenione przez klub z Saudi Pro League.
El Mahdioui zimą został sprzedany do Al-Tawooun. Saudyjczycy zapłacili Wiśle Kraków aż 2,4 mln euro. Po czasie Jarosław Królewski w rozmowie z serwisem Interia.pl przyznał, że żałuje jego odejścia. Prezes Białej Gwiazdy przyznał, że klub próbował wszystkiego, aby nie dopuścić do sprzedaży. Ostatecznie o zmianie klubu zdecydowały kwestie rodzinne i religijne.
– Takim momentem było odejście Aschrafa. Wiele osób mówiło, że Wisła go ot tak sprzedała. My nie chcieliśmy go sprzedawać, za żadną kwotę. Osobiście do niego dzwoniłem i przekonywałem, jak jest dla nas ważny. Próbowaliśmy z każdej możliwej strony, natomiast on miał swoje rodzinne kwestie związane także z religią w danym kraju – powiedział Jarosław Królewski w rozmowie z serwisem Interia.pl.
Aschraf El Mahdioui wciąż broni barw Al-Tawooun. Co więcej, 29-latek jest nawet kapitanem zespołu. W klubie z Półwyspu Arabskiego rozegrał już 127 spotkań, zdobywając 7 goli i tyle samo asyst. Jego umowa wygasa w połowie 2026 roku.
Warto przypomnieć, że w Wiśle Kraków zdołał wystąpić w 18 meczach, strzelając jednego gola w Ekstraklasie.
- Zobacz także: Wisła Kraków zastąpi nim Rodado? Hiszpan na celowniku!