Trener ŁKS-u: to są tylko kolejne trzy punkty

ŁKS Łódź w piątkowy wieczór pokonał Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1, choć musiał on odrabiać straty na skutek bramki straconej z rzutu karnego. Drużyna została doceniona przez trenera Moskala, za walkę do końca.

ŁKS Łódź
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: ŁKS Łódź
  • Kazimierz Moskal skomentował wygrany mecz z Podbeskidziem
  • Trener ŁKS-u pochwalił zespół za walkę do końca o trzy punkty
  • Klub z Łodzi jest liderem Fortuna 1. ligi i pewnie zmierza po awans

Odrobili straty i wygrali

ŁKS Łódź pod wodzą trenera Kazimierza Moskala pewnie zmierza po awans do PKO Ekstraklasy. Łodzianie mają na swoim koncie 56 punktów – o sześć więcej niż druga Wisła Kraków. Nie może więc dziwić, że w ostatnim meczu z Podbeskidziem, to oni byli faworytem. Choć jak się okazało, zespół musiał odrabiać straty. Mówił o tym na konferencji prasowej szkoleniowiec ŁKS-u.

Wygrać taki mecz, trzeba było włożyć wiele wysiłku, umiejętności i determinacji, bo chociaż z przebiegu gry, byliśmy lepsi, znów musieliśmy odrabiać straty. W takich sytuacjach widać, że to jest prawdziwy zespół. Zawodnicy bardzo dobrze zareagowali po stracie gola. Dokonaliśmy też zmian, stawiając na frontalny atak, bo nikogo spośród naszych zawodników nie satysfakcjonował remis. Szukaliśmy do końca rozwiązań, które przyniosą trzy punkty – stwierdził po meczu Kazimierz Moskal.

– Co oznacza to zwycięstwo w kontekście walki o awans? Na razie to są tylko kolejne trzy punkty. Nie możemy dać się uśpić. I poczuć się zbyt pewnie. Musimy zachować czujność do końca – dodał szkoleniowiec ŁKS-u.

Czytaj więcej: ŁKS wyszedł z tarapatów i jest na autostradzie do Ekstraklasy [WIDEO]

Komentarze