Ruch zatrzymany przez spadkowicza z Ekstraklasy [WIDEO]

Ruch Chorzów w pierwszym niedzielnym spotkaniu Fortuna 1 Ligi zremisował z Górnikiem Łęczna (1:1). Niebieskim punkt zapewnił Szymon Kobusiński, strzelając gola w drugim kolejnym meczu.

Jarosław Skrobacz
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Jarosław Skrobacz
  • Ruch Chorzów zaliczył dziewiąty remis w sezonie
  • Po trzech z rzędu zwycięstwach w 2023 roku Niebiescy zostali zatrzymani przez Górnik Łęczna
  • Gole w spotkaniu strzelali Karol Podliński i Szymon Kobusiński

Podział punktów w meczu Górnik – Ruch

Ruch Chorzów przystępował do batalii z półfinalistą fortuna Pucharu Polski, chcąc wykorzystać potknięcie ŁKS-u i zrównać się punktami z wiceliderem rozgrywek. W każdym razie Górnik Łęczna pod wodzą trenera Ireneusza Mamrota liczył na efekt nowej miotły w ligowych zmaganiach.

W pierwszej części meczu byliśmy świadkami wyrównanej rywalizacji, w której obie drużyny stworzyły sobie sytuacje strzeleckie. Ostatecznie jednak w lepszych nastrojach na przerwę udali się gospodarze. Było to efektem akcji z 21 minuty, gdy Serhij Krykun popisał się świetną indywidualną akcją. Zagrał piłkę z boku boiska, a nogę dostawił Karol Podliński i Zielon-czarni objęli prowadzenie.

W pierwszej części meczu byliśmy świadkami wyrównanej rywalizacji, w której obie drużyny stworzyły sobie sytuacje strzeleckie. Ostatecznie jednak w lepszych nastrojach na przerwę udali się gospodarze. Było to efektem akcji z 21 minuty, gdy Serhij Krykun popisał się świetną indywidualną akcją. Zagrał piłkę z boku boiska, a nogę dostawił Karol Podliński i Zielono-czarni objęli prowadzenie.

Przed startem drugiej połowy trener gości postanowił zmienić trzech zawodników, wprowadzając na boisko między innymi Szymona Kobusińskiego. Napastnik chorzowian sprawdził się w 61. minucie, mimo że był naciskany przez rywali. Zdobył jednak bramkę i spotkanie w Łęcznej zakończyło się podziałem punktów.

W następnej kolejce Ruch zmierzy się z Chojniczanką Chojnice. Tymczasem zawodników Górnika Łęczna czeka konfrontacja z Arką Gdynia.

Komentarze