Miał być następcą Messiego, a skończy w Arabii Saudyjskiej?

Ansu Fati nie wiedzie się na wypożyczeniu w Brighton & Hove Albion tak dobrze, jak zakładał. Jak donosi kataloński Sport, Hiszpanem interesują się zespoły z Arabii Saudyjskiej.

Ansu Fati
Obserwuj nas w
IMAGO / Sportimage Na zdjęciu: Ansu Fati
  • Ansu Fati trafił na wypożyczenie do Brighton & Hove Albion, by się odbudować
  • Początek jego przygody na Amex Stadium jest jednak rozczarowujący
  • Młodym napastnikiem interesują się kluby z Arabii Saudyjskiej

Fati na celowniku saudyjskich klubów

Po odejściu Leo Messiego z FC Barcelony, legendarną koszulkę z numerem dziesięć przejął po nim Ansu Fati. Młody Hiszpan szturmem przebił się do wyjściowego składu, gwarantując gole i asysty, będąc jeszcze nastolatkiem.

Niestety, poważne kontuzje sprawiły, że napastnik stracił sporo zwrotności, a co za tym idzie, pewności siebie. Piłkarz, mający przejąć schedę po klubowej legendzie, odeszła latem na wypożyczenie do Brighton & Hove Albion. Tam miał grać regularnie i odbudować formę. Niestety, początek jego przygody na Amex Stadium nie jest tak udany. Fati jest dla Roberto De Zerbiego głównie rezerwowym, a w stolicy Katalonii martwią się spadającą wartością rynkową wychowanka.

Jak donosi Sport, kluby z Arabii Saudyjskiej zwietrzyły okazję. Doszło już do pierwszych rozmów z otoczeniem gracza. Pewna część bliskich 20-latkowi osób postrzega możliwość przenosin do Saudyjczyków za coś pozytywnego. Sam piłkarz na razie nie bierze tego pod uwagę. Twierdzi, że to dopiero początek sezonu i na razie chce powalczyć o odmianę swojej sytuacji. Jeżeli to się nie uda, latem może podjąć drastyczne decyzje.

Fati wystąpił, jak dotąd, w siedmiu meczach Brightonu. Strzelił jedną bramkę w Premier League.

Czytaj więcej: Pomocnik Realu Madryt nie zagra w El Clasico.

Komentarze