Neymar i PSG chcą rozwodu, ale czy jest on możliwy?

Neymar
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Neymar

Nasser Al-Khelaifi zasugerował w wywiadzie dla Marki, że Neymar może opuścić Paris Saint-Germain. Sam gracz chętnie by na to przystał – najchętniej, gdyby trafił do Barcelony – ale szereg czynników ekonomicznych sprawia, że rozstanie jest mało prawdopodobne.

  • PSG jest skłonne sprzedać Neymara, jeśli wpłynie korzystna oferta. Według Sportu, Brazylijczyk mógłby odejść do Barcelony za 50 milionów euro
  • Kilka kwestii podaje jednak w wątpliwość taką możliwość. Po pierwsze, Neymar zarabia niemal 50 milionów euro rocznie – tylko Mbappe inkasuje więcej
  • Ponadto od 1 lipca ma wejść w życie automatyczne przedłużenie kontraktu Brazylijczyka z PSG o kolejne dwa lata. To jeszcze utrudni ewentualne negocjacje

Neymar w złotej klatce, mimo że obie strony chcą odejścia

Wiele wskazuje na to, że możemy być świadkami kolejnej letniej sagi związanej z odejściem Neymara. Nasser Al-Khelaifi zasugerował podczas niedawnego wywiadu, że Brazylijczyk może zostać sprzedany. Hiszpańskie media przekonują, że Paris Saint-Germain jest skłonne przyjąć akceptowalną ofertę i nie utrudniać zawodnikowi odejścia. Sytuacja nie jest jednak tak prosta.

Neymar w 2017 roku pobił rekord transferowy. Kosztował paryżan aż 222 miliony euro. Nawet w PSG rozumieją, że nie są w stanie odzyskać ani połowy z tej kwoty. Kataloński Sport przekonuje, że gdyby FC Barcelona złożyła ofertę w wysokości 50 milionów euro, adwersarz by ją zaakceptował. Biorąc pod uwagę napięte stosunki między klubami, zdaje się to mało prawdopodobne. Podejście 30-latka nie jest jasne. Goal.com jest pewne, że wolałby zostać we Francji, z kolei wspomniany Sport donosi, iż napastnik marzy o powrocie na Camp Nou.

FC Barcelona wyświetliła wiadomość

Duma Katalonii nie jest już jednak zainteresowana byłym podopiecznym. Priorytetem klubu pozostaje Robert Lewandowski, którego transfer – biorąc pod uwagę kwotę odstępnego – kosztowałby mniej więcej tyle samo. Neymar nie tylko cierpi na liczne problemy zdrowotne, ale też inkasuje niemal 50 milionów euro rocznie. Więcej zarabia jedynie Kylian Mbappe. Barcelona nie zamierza spełniać takich oczekiwań wobec gracza o niepewnej formie.

Nowa klauzula źródłem kolejnych problemów

Hiszpańskie media dotarły też do innych, niepokojących dla PSG, informacji. Półtora roku temu Neymar przedłużył kontrakt do 30 czerwca 2025 roku. W umowie zawarto klauzulę, wedle której za tydzień dojdzie do automatycznej prolongaty współpracy o kolejne dwa lata. Oznacza to, że 30-latek będzie miał ważny kontrakt przez najbliższe pięć sezonów, a jego dotychczasowa kariera nie zwiastuje długowieczności pokroju Zlatana Ibrahimovicia czy Cristiano Ronaldo. To jeszcze bardziej utrudni ewentualne odejście gracza.

Brazylijczyk w minionej kampanii rozegrał 28 spotkań we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich 13 bramek i osiem asyst.

Zobacz również: Zidane: jako trener mam tylko dwie lub trzy opcje.

Komentarze