Man Utd dalej naciska na Barcę. Wielka kasa w grze

Frankie de Jong
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Frankie de Jong

Według najnowszych wieści Fabrizio Romano, Man Utd planuje bezpośrednie negocjacje z FC Barceloną. Frenkie de Jong został priorytetem Erika ten Haga i Czerwone Diabły są gotowe spełnić żądania Katalończyków.

  • Man Utd nie rezygnuje z walki o Frenkiego de Jonga
  • Holender zadeklarował jednak, że woli zostać w FC Barcelonie
  • Blaugranę zadowoli oferta w wysokości 85 mln euro, co rozwiązałoby część problemów w letnim okienku

Frenkie de Jong szasną na lepsze jutro FC Barcelony

Z jednej strony Frenkie de Jong jest ważnym piłkarzem dla FC Barcelony. Jego usługi ceni sobie Xavi, a także Holender wydaje się być szczęśliwy na Camp Nou. Ostatnio nawet otwarcie przyznał, że nie jest zainteresowany zalotami Man Utd.

Erik ten Hag jest zwolennikiem talentu 25-latka i znów chętnie widziałby go w sowim zespole. Tym razem chodzi o angaż w ekipie Czerwonych Diabłów. Dla klubu z Old Trafford wystartował nowy rozdział, bo od kampanii 2022/23 głównym priorytetem będzie powrót na szczyt Premier League i wygranie Ligi Europy.

Zdaniem Fabrizio Romano, Man Utd planuje rozpocząć oficjalne negocjacje z Barcą. Przedstawiciele z wysp czują, że mogą przekonać de Jonga wizją projektu. Przy okazji zainwestowaliby nie więcej niż 85 mln euro.

– “Manchester United chciał rozpocząć bezpośrednie rozmowy z Barcą ws. Frenkie de Jonga, ponieważ czują, że jest szansa na podpisanie go z powodu sytuacji finansowej Barcelony” – przekazał Romano.

– “Jak na razie, wciąż nie ma aktualizacji po stronie gracza. Man United czeka – ma nadzieję, że Frenkie zmieni zdanie” – dodał.

Erik ten Hag potrzebuje wzmocnień w środku pola. Wydaje się, że Declan Rice raczej nie zmieni stajni w najbliższym okienku. Z tego powodu wybór padł na de Jonga. Finalizacja transferu na pewno pomogłaby uporządkować finansowy nieład na Camp Nou.

Jak twierdzą raporty hiszpańskich mediów, żeby zarejestrować nowych graczy, FC Barcelona znów musi obniżyć pensję zawodników. Weterani, którzy kilkukrotnie godzili się na taką kolej rzeczy, dziś już nie zamierzają ulegać szefom. Bez kolejnych lukratywnych umów sponsorskich, sprzedaż wartościowego piłkarza jest jedyną szansą na podpisanie chociażby Roberta Lewandowskiego.

Czytaj więcej: Lewandowski rozważa tylko jeden klub, Bayern powoli musi godzić się z losem

Komentarze