Premier League: dziesięć wielkich transferów lata

Raphael Varane
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Raphael Varane

Za nami letnie okienko w Premier League. Kto wydał najwięcej? Odpowiedź może być zaskakująca – Arsenal. Kanonierzy kupili m.in. Bena White’a, który kosztował aż 60 milionów euro. Ta przeprowadzka znalazła się w czołówce najdroższych ruchów lata. Kto oprócz obrońcy Brightonu trafił do angielskiej ekstraklasy lub zmienił pracodawcę w jej obrębie? Przed wami dziesięć wielkich transferów definitywnych, z których nie wszystkie plasują się w zestawieniu największych pod względem kwoty odstępnego, jednak wzbudzają równie duże emocje.

  • Pandemia w znaczący sposób miała utrudnić przeprowadzanie spektakularnych ruchów, jednak szybko okazało się, że kryzys nie dotknął Premier League
  • Do angielskiej ekstraklasy trafili m.in Cristiano Ronaldo, Romelu Lukaku i Raphael Varane, czyli jedni z najlepszych piłkarzy na świecie
  • Manchester City po raz kolejny zadziwił swoich rywali i wyłożył prawie 118 milionów euro za kapitana Aston Villi

Cristiano Ronaldo

Powrót Cristiano Ronaldo do Premier League to najlepsza odpowiedź angielskiej ekstraklasy na angaż Leo Messiego w PSG. Nie brakuje opinii, że niespodziewany ruch Manchesteru United zdecydowanie przebija przeprowadzkę Argentyńczyka do Paryża. Czerwone Diabły za niewielką jak na ligowe standardy kwotę pozyskały absolutną gwiazdę futbolu. 15 milionów euro + ewentualne 8 milionów zmiennych to cena promocyjna, nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę wiek Portugalczyka. 36-latek gwarantuje wysoki poziom sportowy, a jego wartość marketingowa ciągle jest ogromna. Nie powinniśmy się dziwić, jeżeli już w debiucie Ronaldo trafi do siatki i tym samym aktywnie włączy się w walkę o koronę króla strzelców. CR7 wraca do domu i ten niesamowity comeback cieszy wszystkich sympatyków brytyjskiej piłki.

Romelu Lukaku

Premier League niczym magnes przyciąga do siebie graczy, którzy już mieli okazję występować na wyspiarskich murawach. Kolejnym zawodnikiem, który wraca do Jej Królewskiej Mości jest Romelu Lukaku. Belgijski snajper po niezwykle udanym pobycie w Serie A został niejako zmuszony do opuszczenia Interu, co wykorzystała Chelsea. 115 milionów euro ogromna kwota, jednak jeżeli weźmiemy pod uwagę potencjał, doświadczenie, umiejętności i warunki fizyczne wychowanka Anderlechtu, jego wycena nie mogła być inna. Dzięki problemom finansowym Nerazzurrich i hojności Romana Abramowicza Big Rom ma okazję na kolejny epizod na angielskich boiskach, gdzie reprezentował już barwy The Blues, WBA, Evertonu i Manchesteru United. Londyńczycy pozyskali świetnego zawodnika, który “ma coś do udowodnienia”.

Ben White

60 milionów euro za obrońcę Brightonu? Gdy Arsenal ogłosił transfer Bena White’a, wielu złapało się za głowę. Chociaż rynek oszalał już dawno temu, nikomu nie przeszło przez myśl, że zawodnik Mew może zostać sprzedany za tak wysoką kwotę. Chociaż angaż defensora na razie trudno ocenić, ponieważ w nowej koszulce rozegrał tylko 90 minut, Kanonierzy (najprawdopodobniej) nie przepłacili i nie kupili kota w worku. Cena 23-latka jest podyktowana jego wiekiem, skalą talentu, narodowością i ciągle niezakończonym rozwojem. Ben White już teraz powinien stanowić o sile defensywy The Gunners, a w przyszłości także reprezentacji Anglii. Jeden mecz to zdecydowanie zbyt mało, by wydać jakikolwiek werdykt, więc pozostaje nam czekać na rozwój wydarzeń.

Jadon Sancho

Po co Manchesterowi kolejny ofensywny piłkarz? To pytanie nie wydaje się zbyt trafne, jeżeli bohaterem transferu jest zawodnik klasy Jadona Sancho. Anglik w marcu świętował dopiero 21. urodziny, a w barwach Borussii rozegrał już trzy pełne sezony. Tylko w minionych rozgrywkach wychowanek Watfordu miał udział przy aż 36 golach BVB. Reprezentant Synów Albionu oczywiście nie trafił na Old Trafford za darmo (Czerwone Diabły wyłożyły za niego 85 milionów euro), jednak trudno było się spodziewać, że BVB pozwoli mu odejść za grosze. Sancho to kolejny młody Anglik, a tacy zawsze są mile widziani w Premier League. Jego powrót do ojczyzny był tylko kwestią czasu.

Raphael Varane

Królowie letniego polowania urzędują w czerwonej części Manchesteru. Ronaldo, Sancho i Varane – ta trójka wzmocniła szeregi The Red Devils. Wicemistrzowie Anglii znacząco zwiększyli siłę rażenia ofensywy, jednak nie zapomnieli także o szykach obronnych. Z Realu Madryt ściągnięto Raphaela Varan’ea, co oznacza, że na Old Trafford zobaczymy kolejnego Mistrza Świata. 28-letni defensor kosztował 40 milionów euro, co wydaje się uzasadnioną kwotą. Czerwone Diabły za rozsądne pieniądze dostały w pełni ukształtowanego gracza, który już w debiucie popisał się asystą. Duet Varane-Maguire ma docelowo stać się najlepszą parą stoperów w lidze.

Jack Grealish

Najdroższy ruch tego okienka to zasługa Manchesteru City. Obywatele zapłacili prawie 118 milionów euro za kapitana Aston Villi i po raz kolejny zwrócili na siebie uwagę kosmiczną kwotą transferu. Jack Grealish świetnie wkomponował się w ekipę z Etihad i ma za sobą już trzy ligowe mecze. 25-latek w nowych barwach strzelił gola i zanotował asystę. Każdy, kto chciał mieć go u siebie, musiał liczyć się z ogromnym wydatkiem, więc oczywistym było niezwykle ograniczone grono możliwych nowych pracodawców Anglika. Narodowość, wiek, ogromny potencjał – te czynniki warunkowały cenę Grealisha. Prędzej czy później wychowanek The Villans musiał opuścić swoją małą ojczyznę. Zmiana miejsca zamieszkania nastąpiła po udanym sezonie. Teraz czas na kolejny etap w karierze jednego z najbardziej ekscytujących zawodników Premier League.

Kurt Zouma

Spodziewaliśmy się, że Kurt Zouma opuści Stamford Bridge. Na szczęście sympatyczny defensor nie wyjechał z Londynu – na jego pozyskanie zdecydował się inny stołeczny klub, West Ham. Młoty za 26-letniego obrońcę zapłaciły 35 milionów euro i wcieliły w swoje szeregi wyróżniającego się zawodnika. Nie możemy się doczekać dośrodkowań Aarona Cresswella, adresowanych prosto na głowę doskonałego w powietrzu Francuza. Jedynym “ale” tej transakcji są kontuzje, z jakimi ośmiokrotny reprezentant Trójkolorowych zmagał się w przeszłości. Jeżeli wszelkie urazy wychowanek AS Saint-Étienne ma już za sobą, WHU za stosunkowo niewielką kwotę pozyskał naprawdę solidnego piłkarza.

Nikola Vlasić

West Ham postanowił odłożyć transfery na samą końcówkę okna. Jednak na takie ruchy warto było poczekać nieco dłużej. Do londyńskiej ekipy dołączył pomocnik CSKA Moskwa, Nikola Vlasić. Kartę zawodniczą reprezentanta Chorwacji wyceniono na 30 milionów euro. W poprzednim sezonie rosyjskiej Premier Ligi 23-latek strzelił 11 goli i zanotował pięć asyst. Ofensywnie usposobiony i niesamowicie wszechstronny pomocnik nie tylko wzmocni rywalizację w drugiej linii WHU, ale z czasem powinien decydować o jej sile. Dla Chorwata to drugie podejście do Premier League – w sezonie 2017/18 zaliczył 19 spotkań w koszulce Evertonu.

Danny Ings

Najlepszy angielski napastnik w Premier League to… oczywiście Harry Kane, jednak w ścisłej czołówce piłkarzy na tej pozycji plasuje się również Danny Ings. Trzykrotnego reprezentanta Synów Albionu w swoich szeregach zapewne widziałaby większość drużyn z najwyższego szczebla, ale najbardziej konkretna okazała się Aston Villa. Nowy pracodawca Ingsa zapłacił za niego Southampton 35 milionów euro. 29-letni snajper nie potrzebował czasu na aklimatyzację i w trzech pierwszych kolejkach już dwa razy wpisał się na listę strzelców.

Ibrahima Konate

O tej przeprowadzce mogliśmy już zapomnieć. A przecież Ibrahima Konate to jeden z największych transferów lata. Francuz dołączył do Liverpoolu na początku okienka – The Reds wyłożyli na niego 40 milionów euro. Defensor sprowadzony z Lipska ma stworzyć z Virgilem van Dijkiem duet obrońców nie do przejścia. Warto wspomnieć, że utalentowany zawodnik w ciągu trzech ostatnich sezonów opuścił aż 46 meczów. Jeżeli na Anfield Road urazy będą go omijać, przyszłość należy do niego. Na razie 22-letni piłkarz czeka na ligowy debiut.

Komentarze