Gareth Bale występuje obecnie na wypożyczeniu w Tottenhamie Hotspur. Nie wiadomo jeszcze, gdzie wyląduje w przyszłym sezonie. Jego agent, Jonathan Barnett, mówi, że powrót jego klienta do Realu Madryt nie jest jedyną opcją braną pod uwagę.
Tak można było wywnioskować z ostatniej wypowiedzi piłkarza na konferencji prasowej reprezentacji Belgii. – Pierwotny plan zakłada, że w dobrej formie pojadę na Euro, a potem zostanie mi jeszcze rok gry w Madrycie – wyjaśnił dziennikarzom Gareth Bale. W mediach od razu pojawiły się nagłówki, że zawodnik zapowiada swój powrót do La Liga.
Jego agent, Jonathan Barnett, uważa jednak inaczej. – Słowa mojego piłkarza z niedawnej konferencji prasowej zostały wyrwane z kontekstu. Nie zapowiedział wcale, że na pewno wróci latem do Madrytu. Jest wciąż za wcześnie, by coś przesądzać w tej sprawie. Zobaczymy, co się wydarzy – powiedział w rozmowie z ESPN.
Bale nie chce grać u Zidane’a
Real Madryt wciąż posiada prawa do Walijczyka, bo ma z nim kontrakt ważny do lata 2022 roku. Królewscy płacą połowę rocznego wynagrodzenia Bale’a. Drugą część pokrywa mu Tottenham. Spekuluje się, że władze Kogutów nie zdecydują się wykupić Walijczyka na stałe. Mało prawdopodobne jest natomiast to, by Hiszpanie zgodzili się go ponownie wypożyczyć. Raczej woleliby go sprzedać, by cokolwiek na nim zarobić.
W mediach pisze się o tym, że Bale’owi może nie spieszyć się do powrotu do Madrytu, jeśli trenerem będzie tam nadal po sezonie Zinedine Zidane. Ten na niego w ostatnim czasie nie stawiał i był to jeden z powodów, dla których pomocnik przeniósł się do Anglii.
Follow @goalpl
Komentarze