Danny Welbeck mógł wrócić na Old Trafford
Manchester United dopiero w trzeciej kolejce Premier League sięgnął po pełną pulę punktów. W meczu z Burnley (3:2) na Old Trafford trzy punkty zapewnił Bruno Fernandes, wykorzystując rzut karny. Portugalczyk tym samym zrehabilitował się za niewykorzystaną jedenastkę w spotkaniu z Fulham (1:1) na Craven Cottage.
Ruben Amorim w letnim oknie transferowym przebudował ofensywę Czerwonych Diabłów, sprowadzając Benjamina Sesko, Matheusa Cunhę i Bryana Mbeumo. Do klubu w ostatnim dniu okna dołączył także belgijski bramkarz Senne Lammens z Royal Antwerp.
Jak ujawnił serwis „The Athletic”, na liście życzeń 20-krotnych mistrzów Anglii znalazł się również Danny Welbeck, który od 2020 roku reprezentuje barwy Brighton. Amorim naciskał na sprowadzenie napastnika po odejściu Rasmusa Hojlunda do SSC Napoli. Co ciekawe, klub osiągnął porozumienie w sprawie warunków kontraktu z 34-letnim Anglikiem, który w poprzednim sezonie zdobył 10 bramek w Premier League.
Ostatecznie transfer nie doszedł do skutku, ponieważ Brighton nie miało wystarczająco czasu na znalezienie następcy. Temat powrotu Welbecka na Old Trafford może jednak wrócić w styczniowym oknie transferowym.
Welbeck to wychowanek Manchesteru United. W barwach klubu rozegrał 142 mecze i zdobył 29 goli. Z Old Trafford odszedł w 2014 roku do Arsenalu, a później występował także w Watfordzie. Potencjalny powrót 34-latka budzi mieszane reakcje. Z jednej strony Welbeck mógłby wnieść doświadczenie i znajomość klubu, z drugiej jednak w kontekście planu odbudowy drużyny pod wodzą Amorima trudno uznać Anglika za długofalowe wzmocnienie.