Jeremie Frimpong wróci do Manchesteru City?
Jeremie Frimpong od kilku sezonów imponuje w barwach Bayeru Leverkusen, co nie uchodzi uwadze europejskich gigantów. Wahadłowy jest łakomym kąskiem na rynku transferowym, ponieważ klauzula odstępnego reprezentanta Holandii wynosi nieco ponad 40 milionów funtów. Najlepsze kluby ze Starego Kontynentu zdają sobie sprawę, że pozyskanie tej klasy zawodnika w tak bardzo atrakcyjnej cenie to nie lada okazja.
Oglądaj skróty meczów Manchesteru City [WIDEO]
Dotychczas 24-latek był łączony głównie z Liverpoolem, który szuka ewentualnego następcy Trenta Alexandra-Arnolda. Przypomnijmy, że kontrakt 26-letniego Anglika z drużyną The Reds obowiązuje tylko do 30 czerwca 2025 roku, a strony póki co nie osiągnęły porozumienia w sprawie nowej umowy. Faworytem do ściągnięcia bocznego defensora jest Real Madryt, gdzie występuje na co dzień jego najlepszy przyjaciel – Jude Bellingham.
Zatem Liverpool bacznie monitoruje sytuację Jeremiego Frimponga, choć musi liczyć się z konkurencją. Według najnowszych informacji Football Insidera Manchester City również ma chrapkę na sprowadzenie holenderskiego obrońcy. Co ciekawe, dziesięciokrotny reprezentant Oranje jest wychowankiem akademii Obywateli, w której spędził lata 2016-2019. Jednak 24-latkowi nie udało się zadebiutować w pierwszym zespole The Citizens.
Jeremie Frimpong w koszulce Aptekarzy rozegrał łącznie 165 meczów, strzelił 27 goli i zaliczył 40 goli. Fachowy serwis “Transfermarkt” wycenia tego piłkarza na 50 mln euro.
Komentarze