Brentford robił zasłonę dymną? Jasne słowa trenera o przyszłości Toneya

Niebawem zakończy się długie zawieszenie Ivana Toneya za złamanie zasad dotyczących obstawiania meczów. Pomimo rozbratu z boiskiem, napastnik wzbudza ogromne zainteresowanie. Trener Pszczół podkreślił jednak, że ma nadzieję, iż podopieczny zostanie w swojej obecnej drużynie.

Ivan Toney
Obserwuj nas w
IMAGO / Focus Images Na zdjęciu: Ivan Toney
  • Ivan Toney niebawem będzie mógł wrócić do gry po długim okresie zawieszenia
  • Niedawno pojawiły się informacje, że Brentford oczekuje za swoją gwiazdę aż 115 milionów euro
  • Najwyraźniej, jednak, najchętniej Pszczoły w ogóle nie sprzedawaliby 27-latka. Tak powiedział trener drużyny, Thomas Frank

“Chcę zostawić go u nas na najdłużej, jak się da”

Przypadek Ivana Toneya jest z pewnością mocno niecodzienny. Piłkarz w maju został zawieszony za złamanie zasad dotyczących obstawiania spotkań piłkarskich. Otrzymał srogą karę, bo w tym sezonie nie rozegrał jeszcze ani jednego meczu. Nie pomoże Brentfordowi w jeszcze jednym starciu – przeciwko Wolverhampton Wanderers. Będzie już jednak mógł wrócić do gry na sobotni pojedynek z Nottingham Forest.

Choć zawodnik jest od tak długiego czasu poza grą, zainteresowanie jego osobą stale rośnie. Angielskie media wiele miejsca poświęciły łączeniu go głównie z Arsenalem, ale też Chelsea czy inne topowe drużyny. Mało tego, spekulowano, że Pszczoły zamierzają sprzedać swoją gwiazdę za aż 115 milionów euro. Możliwe jednak, że te informacje były jedynie zasłoną dymną.

To bardzo jasne – nie chcę pozwalać mu odejść. Chcę zachować go u nas na najdłużej, jak się da. Tylko to mam w głowie. Skupiam się jedynie na przygotowaniu go na starcie z Nottingham Forest – powiedział ostatnio szkoleniowiec zespołu, Thomas Frank.

Rzecz jasna, te słowa również mogą być strategią negocjacyjną. Niebawem przekonamy się, czy bramkostrzelny napastnik zmieni barwy klubowe w trwającym, zimowym oknie transferowym.

Czytaj więcej: Liverpool spróbuje wykorzystać kiepską sytuację Newcastle.

Komentarze