Po tym jak Mino Raiola spotkał się z Joanem Laportą, nie milkną echa potencjalnego transferu Erlinga Haalanda do FC Barcelony. Według hiszpańskich dziennikarzy rozmowy wyglądają na całkiem poważne. Z kolei Jose Alvarez podczas radiowej audycji w La Mega uznał, że Norweg wkrótce zostanie gwiazdą Camp Nou.
- Rozmowy Mino Raioli z Joanem Laportą wywołały spore poruszenie w Hiszpanii
- Dziennikarze uważają, że Erling Haaland może w najbliższej przyszłości zasilić szeregi FC Barcelony
- Problemem w finalizacji transakcji mogą być jednak wymagania finansowe agenta oraz zawodnika
Haaland lekiem na wszystkie problemy FC Barcelony?
Xavi zdaje sobie sprawę, że bez bramkostrzelnego napastnika trudno będzie rywalizować w La Liga czy na arenie międzynarodowej. Klub przymierza się zimą do wykupu Juliana Alvareza z River Plate. Młody atakujący trafia do siatki niemal w każdym spotkaniu, a jego usługi wyceniane są na 20 mln euro.
Niemniej, Duma Katalonii potrzebuje też gwiazdy. Po odejściu Lionela Messiego nikt z drużyny nie osiągnął jeszcze pułapu Argentyńczyka. Memphis Depay zawodzi w rywalizacjach przeciwko wielkim markom, natomiast Ansu Fati znów leczy kontuzje. Co gorsza, wciąż niepewny jest los Sergio Aguero.
W poniedziałek doszło do interesującego spotkania agenta Erlinga Haalanda z Joanem Laportą. Rozmowy pomiędzy panami ustalane były już wcześniej, co zauważył również Fabrizio Romano.
Tego samego dnia sporo uwagi poświęcono 21-latkowi w hiszpańskich mediach. Jose Alvarez podczas audycji radiowej w La Mega wyznał, że Norweg pragnie zostać nową gwiazdą Camp Nou. Co więcej, priorytetem zawodnika jest właśnie transfer do Barcy. Podobnego zdania jest również Gerard Romero. Dobrze poinformowany dziennikarz w kontekście ruchów na rynku dodał na Twitchu, że Blaugrana mocno zabiega o wykup snajpera z BVB już od dłuższego czasu.
FC Barcelona znajduje się jednak w kryzysie finansowym. Xavi dostał spory kredyt zaufania i każdego dnia wprowadza swoje porządki. Niemniej, finalizacja całego transferu Haalanda będzie bardzo kosztowna. Do tego Mino Raiola oczekuje potężnej prowizji, a sam zainteresowany wysokich zarobków.
Przeczytaj również: Raiola spotkał się z Laportą w Turynie
Komentarze