Chelsea gotowa rozbić bank dla gwiazdy Serie A

Victor Osimhen
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Victor Osimhen

Chelsea nie przestanie wydawać ogromnych pieniędzy na transfery. W orbicie jej zainteresowań znalazł się lider klasyfikacji strzelców Serie A.

  • Chelsea cierpi na brak goli
  • Rozwiązaniem może być transfer gwiazdy Serie A
  • Londyński klub jest gotowy stanąć do licytacji o lidera Napoli

Gwiazdor Napoli łączony z gigantem Premier League

Chelsea to być może największe rozczarowanie spośród wszystkich drużyn Premier League. Z The Blues w tym aspekcie równać się może Liverpool, który tak jak londyńczycy, znajduje się poza ligową czołówką. Podopieczni Grahama Pottera do czwartego Newcastle tracą aż dziesięć punktów. Mogą oni zatem nie awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów.

Jedną z przyczyn kryzysu formy Chelsea, jest brak skuteczności. The Blues w bieżącej kampanii strzelili tylko 22 gole. Londyńczykom brakuje jakości w ofensywie, więc zimą sprowadzili oni skrzydłowych, ale także napastników. Do ekipy Grahama Pottera dołączył Joao Felix oraz David Fofana. Portugalczyk jest jednak tylko wypożyczony, a Iworyjczyk dopiero pracuje na swoje nazwisko. Można zatem zrozumieć, że Chelsea szuka światowej klasy napastnika.

Na celowniku Chelsea znalazł się Victor Osimhen, który imponuje formą w Serie A. Niegeryjczyk jest liderem klasyfikacji strzelców. W bieżącej kampanii na swoim koncie zapisał już 16 trafień. Osimhen prowadzi Napoli do wygrania mistrzostwa Włoch. Niewykluczone, ze po tym sukcesie Nigeryjczyk zdecyduje się zmienić pracodawcę. Chelsea jest bowiem gotowa stanąć do licytacji o tego napastnika. The Blues wiedzą bowiem, że piłkarzem interesują się też inni giganci jak PSG, czy Manchester United. Londyńczycy są w stanie zapłacić ogromne pieniądze za Osimhena, czego dowodem są transfery dokonywane w ostatnich miesiącach przez londyński klub. The Blues pobili swój rekord transferowy, kupując Enzo Fernandeza za 120 milionów euro.

Czytaj także: Campos o niedoszłym transferze Ziyecha: potrzeba współpracy trzech stron

Komentarze