Bale zakończy karierę w Anglii. Latem wróci do Londynu

Gareth Bale
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Gareth Bale

El Nacional przekazał interesujące wieści na temat przyszłości jednego z piłkarzy Realu Madryt. Gareth Bale wraca na stare śmieci. Tottenham miał porozumieć się z piłkarzem już trzy miesiące temu. Latem Walijczyk zostanie wolnym zawodnikiem, dlatego za darmo podpisze kontrakt z ekipą Antonio Conte.

  • Gareth Bale odejdzie do Spurs, kiedy wygaśnie jego kontrakt w Madrycie
  • Piłkarz osiągnął już porozumienie z dawnym pracodawcą
  • Nieoficjalnie na wyspach twierdzi się, że w grę wchodzi trzyletnia umowa

Bale znów będzie grał w Premier League

Według najnowszych wieści El Nacional, Gareth Bale wróci na ostatnie lata kariery do Premier League. Tottenham miał już uzgodnić warunki wstępnej umowy. Z początku zawodnik otrzyma dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny rok. Natomiast o podobnych zarobkach, co na Santiago Bernabeu może zapomnieć. Szykuje się zatem romantyczny powrót do Londynu.

W takim wypadku wszystko wskazuje na koniec przygody Bale’a w Realu Madryt. Jego pobyt w stolicy Hiszpanii przez ostatnie lata wiązał się z wielkimi sukcesami. Trzeba przyznać, że w czterech poprzednich triumfach Królewskich w Lidze Mistrzów, Walijczyk cieszył się przyzwoitą formą we wszystkich tych sezonach, kiedy Królewscy rządzili na Starym Kontynencie.

Od 2019 r. skrzydłowy zaczął mocno podupadać na zdrowiu. Nękały go kontuzje mięśniowe, które zaczęły nawet męczyć fanów Realu Madryt. Do tego popadł też w konflikt z Zidanem, przez co zdarzało mu się opuszczać stadion jeszcze podczas meczów, czy lekceważyć treningi na poczet gry w golfa.

W 2020 r. Florentino Perez dał mu drugą szansę i pozwolił na odbudowę sił w Anglii. W ten sposób Bale wrócił do Spurs i zaliczył całkiem niezłe występy. Finalnie rok na wyspach zakończył z 34 spotkaniami i 16 bramkami na koncie. Wydawało się, że jest to przełom w sprawie atakującego, więc będzie mógł z marszu pomóc drużynie z Madrytu.

Tak się jednak nie stało. Do tego znów więcej czasu spędza na rehabilitacji niż na grze w piłkę. W kampanii 2021/22 zainkasował jedynie 193 minuty. Teraz coraz częściej pojawia się w kadrze meczowej, jednak dalej nie widnieje w planach Carlo Ancelottiego, dlatego jest tylko rezerwowym.

Czytaj więcej: Sprzedane legendy. FC Barcelona nie jest pierwsza i jedyna

Komentarze