Arsenal chce uniknąć konfliktu w szatni. Sprzedaż bramkarza latem możliwa

Aaron Ramsdale nie jest zadowolony z decyzji Mikela Artety, który posadził go na ławce rezerwowych. Anglik liczy się z odejściem z Arsenalu, a klub umożliwi mu to najprawdopodobniej dopiero latem.

Aaron Ramsdale
Obserwuj nas w
fot. Imago/AlvaroMedranda/Panoramic Na zdjęciu: Aaron Ramsdale
  • Aaron Ramsdale stracił miejsce w bramce Arsenalu
  • Anglik jest zawiedziony decyzją Mikela Artety, który postawił na Davida Rayę
  • Kanonierzy nie wykluczają, że przyszłego lata rozstaną się z golkiperem, który w minionym sezonie był numerem jeden

Londyńczycy zaakceptują wolę zawodnika?

Aaron Ramsdale w minionym sezonie był jednym z najjaśniejszych punktów Arsenalu, który po długiej przerwie wrócił do Ligi Mistrzów, a w Premier League do ostatnich kolejek bił się z Manchesterem City o mistrzostwo Anglii. Pomimo tego, Mikel Arteta zapragnął rywalizacji między słupkami, dlatego latem ściągnął na Emirates Stadium Davida Rayę.

Hiszpan wyróżnia się przede wszystkim fantastyczną dystrybucją piłki. Arteta przykłada ogromną wagę do skutecznej gry od własnego pola karnego, dlatego szybko postawił na nowego zawodnika, sadzając Ramsdale’a na ławce rezerwowych. Nie spodobało się to kibicom, którzy uważają Anglika za lepszego bramkarza. Ich złość zaogniła się w ostatnich tygodniach, bowiem Raya nie uniknął mniej lub bardziej kosztownych błędów.

Wygląda jednak na to, że Arteta zmian między słupkami nie planuje. Rola rezerwowego nie odpowiada Ramsdale’owi, a media coraz częściej sugerują, że będzie on poszukiwał drogi ucieczki. Zimowy transfer nie wchodzi w grę, natomiast po sezonie Kanonierzy mogą rozważyć sprzedaż reprezentanta Anglii. Sztab szkoleniowy pragnie w ten sposób uniknąć konfliktu w szatni, który byłby nieunikniony.

Ramsdale cieszy się sporym zainteresowaniem. W grę wchodzą przenosiny do lokalnego rywala Arsenalu, czyli Chelsea, co byłoby dość kontrowersyjnym ruchem.

Zobacz również: Barcelona zawiedziona letnim nabytkiem. Wciąż musi wzmocnić tę pozycję

Komentarze