AC Milan kontynuuje passę spotkań bez porażki. Rossoneri w ostatnim sobotnim meczu szóstej kolejki Serie A pokonali na wyjeździe Sampdorię (2:1). W szeregach genueńczyków 59 minut zaliczył Bartosz Bereszyński.
- AC Milan po dwóch wyjazdowych remisach w lidze włoskiej w końcu wygrał
- Do wygranej Rossonerich poprowadził Olivier Giroud
- Sampdoria zaliczyła czwartą porażkę w tej kampanii i jest w strefie spadkowej
Milan z pełną pulą na trudnym terenie
AC Milan przystępował do potyczki z Sampdorią w roli faworyta, ale genueńczycy z Bartoszem Bereszyńskim w wyjściowym składzie chcieli pokrzyżować plany Rossonerich.
Od pierwszych fragmentów rywalizacji zespołem dominującym na boisku byli przyjezdni. Milan już w szóstej minucie rozwiązał worek z golami, a na listę strzelców wpisał się Junior Messias. Brazylijczyk zamienił na gola przytomne dogranie Rafaela Leao.
Tymczasem w 11. minucie odetchnąć z ulgą mógł Mike Maignan. Filip Djuricić oddał mocne uderzenie, ale piłka po próbie Serba trafiła w poprzeczkę. Tym samym wynik nie uległ zmianie. Po tej sytuacji mediolańczycy szybko się otrząsnęli i za sprawą Charlsa De Ketelaere skierowali po raz drugi piłkę do siatki, ale po weryfikacji VAR gol Belga został anulowany.
- Zobacz także: Serie A – tabela 2022/23
Tuż po zmianie stron skomplikowała się sytuacja mistrzów Serie A. Po jednym z zagrań drugą zółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką ukarany został Rafael Leao. Grę z przewagą jednego zawodnika więcej gospodarze wykorzystali w 57. minucie, gdy celnym strzałem głową popisał się Djuricić.
Ostatnie słowo w spotkaniu należało jednak do niezawodnego Oliviera Giorud. Francuz wykorzystał w 67. minucie rzut karny podyktowany za dotknięcie piłki ręką przez Gonzalo Villara. Milan tym samym wygrał czwarte spotkanie w sezonie, dzięki czemu ma 14 oczek na koncie.
Komentarze