Gianni De Biasi jest chętny do przejęcia schedy po Czesławie Michniewiczu. Takie informacje przekazuje serwis Sport.pl.
- De Biasi jest chętny do objęcia polskiej kadry
- Włoch był już łączony z Biało – Czerwonymi w 2018 roku
- Wtedy zdecydowano się dać szansę Brzęczkowi
De Biasi puszcza oczko do Cezarego Kuleszy
Nadal ważą się losy Czesława Michniewicza. Wciąż nie wiemy, czy dotychczasowy selekcjoner reprezentacji Polski poprowadzi Biało – Czerwonych w eliminacjach do EURO 2024. Według mediów w środę ma dojść do spotkania szkoleniowca z władzami PZPN. Tematem rozmów ma być między innymi plan na kolejne lata. Od środowych rozmów w dużej mierze może zależeć przyszłość polskiej kadry.
Tymczasem w polskich mediach przewijają się nazwiska trenerów, którzy mogliby zastąpić Michniewicza. Dużo mówiło się o Andriju Szewczence, ale według TVP Sport, Ukrainiec ma inne plany na swoją karierę zawodową. Pojawił się też temat Nenada Bjelicy, z którym według informacji Meczyki.pl miał się kontaktować Cezary Kulesza.
Sport.pl informuje natomiast, że jest chętny do poprowadzenia reprezentacji Polski. To Gianni De Biasi. Włoch trenuje obecnie drużynę narodową Azerbejdżanu, z którą związany jest już od dwóch lat.
Jego kontrakt jest ważny jeszcze przez rok, do listopada 2023 roku, ale De Biasi jest gotów przejąć stery w polskiej kadrze już teraz. – W ostatnich godzinach docierają do nas takie sygnały – przyznał jeden z działaczy PZPN cytowany przez Sport.pl.
De Biasi był łączony z reprezentacją Polski już w 2018 roku, gdy prezesem PZPN był Zbigniew Boniek a ze stanowiska ustępował Adam Nawałka. Wtedy zdecydowano się dać szansę Jerzemu Brzęczkowi.
Zobacz również: Media: kandydat Kuleszy ma inne plany?
Komentarze