Ostra reakcja Espirito Santo po przegranej z Burnley

Nuno Espirito Santo
Obserwuj nas w
Pressfocus Na zdjęciu: Nuno Espirito Santo

W poniedziałkowy wieczór na Turf Moor, Burnley walczyło o przetrwanie z Wolverhampton Wanderes. Bordowi lepiej wykorzystali nadarzające się okazje i odnieśli cenne zwycięstwo 2:1 (1:0), które pozwoliło im na opuszczenie strefy spadkowej. Tymczasem trener gości w pomeczowym wywiadzie nie krył rozczarowania decyzjami głównego arbitra stwierdzając, że Mason nie ma wystarczającej jakości, aby być sędzią w Premier League.

Wilki miały spore problemy w ofensywie. Pomimo lepszej gry, a także łatwości w stwarzaniu kolejnych sytuacji strzeleckich wynik przez dłuższy czas nie ulegał zmianie. Burnley w swoim stylu czekało na odpowiedni moment, głęboko broniąc dostępu do własnej bramki. Żelazna postawa w defensywie przysporzyła gościom wiele problemów.

Nuno Espirito Santo po zakończeniu spotkania nie miał zbyt wielu pretensji do swoich piłkarzy. Trener Wolves znacząco skrytykował pracę głównego arbitra, pana Lee Mason’a. Portugalczykowi najbardziej nie podobało się to w jaki sposób sędzia prowadził grę na boisku: – On nie kontroluje zawodników. Piłkarze ciągle się kłócą. Ze wszystkimi innymi sędziami to wygląda inaczej. Ich decyzje są racjonalne, a na boisku istnieje dialog. On tego nie robi – dodał.

Kiedy został zapytany przez dziennikarza Sky Sports o konkretne działania w tej sprawie rzekł: – Po prostu nie chce go już więcej widywać. Właśnie to mu powiedziałem. Mam nadzieję, że nigdy więcej nie zagwiżdże w naszych meczach, ponieważ wszystkie spotkania, które sędziuje nam Lee są takie same – podsumował Santo.

Tymczasem swojego zadowolenia nie krył szef Burnley, Sean Dyche. Jego podopieczni wracają do optymalnej formy, która zapewni kolejne punkty i oddali Bordowych od strefy spadkowej. Wynik spotkania otworzył w 34. minucie Barns. Dla 31-latka było to pierwsze trafienie od 2019 roku. Dotychczas Dyche jest najdłużej pracującym trenerem w Premier League. Z The Clarets osiągnął wiele, jednak ma nadzieje na kolejne lata owocnej współpracy.

W dodatku, jak co roku Premier League nie zwalnia tempa w Święta Bożego Narodzenia i już 26 grudnia rozpocznie się 15. kolejka, w której Wilki zagrają z Tottenhamem, a Bordowi staną do walki z Leeds.

Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.

Komentarze