Jurgen Klopp potwierdził na przedmeczowej konferencji, że Roberto Firmino jest gotowy do gry i pomoże drużynie podczas rywalizacji z Arsenalem. Brazylijczyk doznał urazu kolana na początku marca, przez który do pełni sił wracał przez cztery tygodnie.
Kontuzje powoli opuszczają Liverpool
W piątek trener Liverpoolu przekazał kilka świetnych informacji. Większość piłkarzy, którzy borykali się z kontuzjami są na dobrej drodze, aby w kwietniu wrócić do gry: Wszyscy są na miejscu. Nie mam złych, ani świetnych wiadomości. Jeśli moi piłkarze są zdrowi to grają. Z drużyną nadal nie trenuje Virgil i Jordan Henderson. Nasz kapitan wróci jeszcze w tym miesiącu, a Van Dijk? Nie wiem, musimy jeszcze poczekać. Firminio dobrze przepracował ten okres podczas przerwy reprezentacyjnej i nie czuje już dyskomfortu w kolanie – przyznał Jurgen Klopp.
Roberto Firminio pauzował od przegranego meczu z Chelsea (0:1), kiedy nabawił się urazu kolana. Brazylijczyka zastąpił Diego Jota. 24-latek strzelił zwycięskiego gola w starciu z Wolves (1:0), ale wcześniej miał spore problemy ze skutecznością. Natomiast w eliminacjach do mundialu dla Portugalii zdobył trzy bramki. Dodatkowo, dzięki przerwie reprezentacyjnej na regularne występy mógł liczyć Xherdan Shaqiri, z kolei Thiago odzyskał dawny blask, stając się kluczową postacią drugiej linii Hiszpanii.
Ostatnio Arsenal ma dobrą passę przeciwko The Reds
Co prawda Liverpool wygrał jesienne spotkanie ligowe z Arsenalem (3:1). Jednak trzeba przyznać, że Kanonierzy nie najgorzej radzą sobie przeciwko The Reds w ostatnim czasie. W poprzednim sezonie podczas rundy rewanżowej podopieczni Kloppa przegrali na Emirates (1:2). Od tamtej pory obie ekipy spotkały się jeszcze trzy razy. Drużyna Mikela Artety dwukrotnie okazała się lepsza, ale w tegorocznej kampanii Premier League ponownie musiała uznać wyższość odwiecznych rywali. Bolączką Arsenalu nadal jest słaba gra w defensywie, przez którą ciężko jest zachować czyste konto.
Tymczasem Liverpool zdecydowanie lepiej radzi sobie na wyjazdach, jednak ostatnie zwycięstwo na stadionie gospodarzy odniósł w 2016 roku. Klopp nie ukrywał, że liga powoli dobiega końca i nie ma już czasu na błędy: Nie mamy już zbyt wielu punktów do stracenia. Nie będziemy się wahać i po prostu gramy o zwycięstwo. Jeśli pytasz mnie, czego sobie życzę, chcę wrócić na Anfield z kompletem punktów – dodał Niemiec.
Spotkanie Arsenalu z Liverpoolem wystartuje w sobotę o godzinie 21:00. Transmisję meczu “na żywo” przeprowadzi Canal + Family.
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze