Nowy wariant koronawirusa – omicron zbiera coraz większe żniwa w Anglii. W miniony weekend władze Premier League odwołały aż sześć z dziesięciu meczów. Wyszło również na jaw, że w pełni zaszczepionych jest także niecałe 70% piłkarzy w najstarszej lidze świata. Menedżer Liverpool FC, Juergen Klopp już zapowiedział, że jego klub nie przejdzie obojętnie wobec tej sytuacji.
- Kontynuacja rozgrywek Premier League jest mocno niepewna
- Kluby w Anglii chcą miesięcznej przerwy
- Juergen Klopp jednak proponuje, by kontraktować jedynie piłkarzy zaszczepionych
Boxing-Day pod znakiem zapytania?
Coraz większa liczba zakażeń sprawia, że na Wyspach kluby rozważają różne scenariusze dalszej części rozgrywek Premier League. Część zespołów chce bezwzględnej przerwy aż do 15 stycznia, tak aby pandemia wśród klubów nieco ustała. Tym bardziej, że liga angielska wchodzi w najbardziej szalony okres w sezonie. Od 26.12 do 3.01 zespoły rozegrają po trzy kolejki ligowe. Później rozpoczną zmagania w Pucharze Anglii. Szansa na jakiekolwiek wytchnienie będzie zatem dopiero po 6.01.
Nie brak jednak głosów, że przerwa w rozgrywkach nie jest sposobem na postrzeganie pandemii. Na twardym stanowisku w tym temacie stoi menedżer Liverpool FC, Juergen Klopp, który zamiast tego apeluje, aby kluby nie zatrudniały po prostu niezaszczepionych piłkarzy. Taką politykę transferową zimą mają stosować władze The Reds.
Przeczytaj również: Kryzys w Premier League. W poniedziałek spotkanie menedżerów
Dodatkowe wymagania od piłkarzy
– Niezaszczepiony piłkarz jest stałym zagrożeniem dla innych. Nie chodzi o to, że nie dba i nie myśli o innych, ale jest po prostu zagrożeniem – podkreśla niemiecki szkoleniowiec. – Z organizacyjnego punktu widzenia powoduje on bałagan, gdyż musi się przebierać w osobnej szatni, jeść w innej jadalni, jechać na mecz innym autobusem albo własnym samochodem. Gdy lecimy na mecz do innego kraju, gdy wrócimy, on musi pozostać w izolacji. Trzeba zwracać przy podpisywaniu kontraktów z nowymi piłkarzami na ich status. Jeśli chcesz bowiem postępować zgodnie z protokołami, jest to bardzo trudne.
Klopp podkreśla również, że zagrożeniem dla klubów z Premier League będą występy w III rundzie FA Cup. – Będziemy grać na wyjazdach, w małych szatniach. Tak było w zeszłym sezonie. Teraz na szczęście pierwszy mecz gramy u siebie, ale inne kluby będą musiały zmierzyć się z tym problemem – dodaje.
Przeczytaj również: Cztery spotkania 18. kolejki Premier League przełożone
Komentarze