W sobotę Chelsea Londyn zagra w finale pucharu Anglii z Liverpoolem. Sporym zmartwieniem dla Thomasa Tuchela może być brak Mateo Kovacicia. Chorwat został brutalnie sfaulowany podczas ostatniego spotkania ligowego z Leeds. Według trenera The Blues jego szanse na występ są minimalne.
- W sobotę Chelsea zmierzy się z Liverpoolem w finale pucharu Anglii
- Podczas ostatniego meczu ligowego kontuzji doznał Mateo Kovacić
- Chorwata może zabraknąć na starcie z The Reds
Brak Kovacicia poważnym osłabieniem dla Chelsea
Mateo Kovacić musiał opuścić boisko już w 30 minucie spotkania z Leeds United. Wówczas brutalnie sfaulował go Daniel James, który za ostre wejście w kostkę Chorwata otrzymał bezpośrednio czerwoną kartkę. Osłabienie gospodarzy wyraźnie ułatwiło The Blues wygranie tego meczu. Kontuzja Kovacicia jest jednak sporym zmartwieniem dla Thomasa Tuchela.
Niemiec mocno wierzy w Chorwata i regularnie wystawia go w podstawowym składzie Chelsea. Jak stwierdził w rozmowie po meczu, występ 28-latka w sobotnim finale pucharu Anglii jest mało prawdopodobny.
– Nie jestem lekarzem i musimy jeszcze poczekać na badania, ale to bardzo mało prawdopodobne, że będzie mógł grać. To dla nas fatalna wiadomość – stwierdził Tuchel.
– Będę bardzo rozczarowany, jeśli będzie musiał opuścić ten mecz, ponieważ to pewniak do gry w pierwszym składzie. Jest kluczową postacią naszego środka pola – dodał Niemiec.
Jak podkreślił, Kovacić mimo wszystko jest dobrej myśli i liczy, że będzie mógł wystąpić w najbliższym spotkaniu przeciwko Liverpoolowi.
– Jest niezwykle, niezwykle głodny i zdeterminowany. I ekscytuje go gra w takich meczach, więc bardzo się zmartwi, jeśli nie zagra. Zobaczymy, musimy poczekać. Może stanie się cud, potrzebujemy go – stwierdził szkoleniowiec The Blues.
Sprawdź: Ruediger podpisał kontrakt z nowym klubem
Musisz mieć przynajmniej 18 lat, żeby korzystać z tej strony.
Prosimy graj odpowiedzialnie! Hazard może uzależniać.
Komentarze